Film obejrzałem, ale nie mogę powiedzieć, że mnie wciągnął...
Ot, taka "old scholl'owa" produkcja, spóźniona (jeśli chodzi o efekty) o jakieś... 4-5 lat ;) Widać, że dużo na nią nie wydali :)

Może byś tak zauważył, że to produkcja "niezależna", zdziwiłbym się gdyby wydali na nią chodź milion dolarów, co nie zmienia faktu, że na początku wygląda nieźle i całkiem ciekawie się zapowiada, niestety ostatnie 20-30 min filmu jest bardzo naciągane i przeładowane efektami specjalnymi, które są średnie, aczkolwiek nie żenujące. Do tego całkiem porządne aktorstwo, no niestety gdyby nie pokombinowali tak na koniec z fabułą to bym skłonny był nawet całkiem pozytywnie ocenić ten film.

Dla mnie film się podobał. Może i było trochę malo akcji ale w sumie można go oglądnąć. Fajni aktorzy, jak dla mnie to 6/10.

Skoro przy tytule masz znaczek: [TV] - to oznacza:
ogladaj na wlasne ryzyko, bo ponad 90% produkcji tv to strata czasu
;)

Nie taka znów strata czasu... Jakościowo nie najgorsze, chociaż świat niezbyt ciekawie wykreowany. Ale sądzę, że ten kto tworzył ten film chciał przede wszystkim przekazać pewne ,,prawdy/wartości'', np. przyjaźń bez względu na to kim jest twój przyjaciel, oddanie, poświęcenie itp. Z tym, że podczas oglądania filmu nie ma co się skupiać na fabule, tylko na poszczególnych wątkach. ;)

...to może ja się wypowiem...a więc to ja jestem jakiś za bardzo wymagajacy być może, albo się nie znam...ale jak dla mnie to Apokalipsa... jest dnem...prawie ze totalnym...nie wciągneło mnie, aktorzy wcale nie wydali mi się fajni, przesłanie w tym filmie na takim poziomie jak w Pile...efekty specjalne jak dla mnie nawet 5 lat temu były by opóźnione...a końcówka jest taka sama jak na moj gust naciagana jak i ten poczatek (w sumie niczego innego się nie spodziewłem po końcu gdy ten cały konstruktor się wygadał że jest maszynką)...podsumowujac całość....fim nie wiele się różni od Absolonu..i taka sama ocena....