Całkiem dobry film, ma w sobie to „coś”. Obejrzałem go w jednym podejściu i nie znudził mnie. Podobał mi się i zapamiętałem go. Film z zupełnie innego gatunku - posiadający na forum ocenę 7,0 „Przeboje i podboje - High Fidelity (2000)” znudził mnie śmiertelnie, zabierałem się do niego dobre 10 razy i dobrnąłem do mniej...

Bardzo dobry, wciagajacy film z przeslaniem. Poza tym, fajny klimat, dobra obsada i gra aktorska. Bardzo przyjemnie sie go ogladalo. Stanowczo za niska ma ocene!!!! Uwazam, ze zasluguje co najmniej na 7,0 !!!!! Piszcie sobie co chcecie, ale mnie sie podobal. P;)

aż wstyd mi za Was. Film dostaje szostke, jest wart obejrzenia.

Film sf jak za dawnych lat gdzie nie chodzi o widowisko czy laseczki...
Okazuje się, że nie trzeba kasy by stworzyć dobry film sf. który ma ciekawą fabułę, akcję, napięcie, niezłych aktorów i sporo humoru. Wolę to niż np. Igrzyska śmierci :)

Nie oszukujmy się, moda na niskobudżetowe filmy o cyborgach i androidach minęły. Teraz liczą się efekty a konkurencja na tym polu jest spora.
Dlatego film mozna polecić w zasadzie tylko zagorzałym fanom gatunku.

Produkcja nie jest zła a drony górnicze które latają po pustkowiu wyglądają moim zdaniem lepiej niż te z...

Tak się właśnie dzieje, gdy utalentowani ludzie mają mały budżet.

Niby tandeta, niby marne efekty, ale jednak wciąga.

Swoją drogą, filmowe uniwersum mogłoby stanowić wypełnienie luki pominiętych 2000 lat w filmie Spielberga "A.I. Sztuczna Inteligencja".

bardzo slaby film wytrzymalem tylko 30 min nastepnie wylaczylem,to bylo ponad moje nerwy

Fabuła do niczego, efekty przestarzałe. Daje trzy bo widziałem gorszą grę aktorską i jestem
litościwy.

Niech no ktoś kto już to oglądnął się wypowie. Czy film jest warty uwagi itp.

taki sobie na popołudnie filmik

Lipna bajeczka o androidach z gatunku "bunt maszyn" o niezbyt sensownej fabule i dość marnym aktorstwie. Mnie osobiście śmieszą, tego typu badziewia a najbardziej bawi mnie to zielone coś co z nich wycieka po uszkodzeniu :)

Punkt za dobre chęci i technologiczny rozrzut od przemalowanych wojskowych gazików przez latające maszyny bojowe a la Matrix po zaawansowane androidy podrygujące jak roboty z Pana Kleksa.

Mam wrazenie, ze rezyser dostal alu-palka gdzies w 1986 i pewnego pieknego dnia roku panskiego 2006 wyszedl z komy i od razu sformowal ekipe nieswiadom konca ery kaset video i pirackiego obiegu tego typu "rewelacji" na bazarach wschodniej europy. Na szczescie istnieja teraz tzw. ekwiwalenty rynku klasy B rodem z lat...