Propaganda w czystym tego słowa znaczeniu. Żadnych problemów za to słowo Ameryka ,odmienione przez wszystkie przypadki.
https://en.wikipedia.org/wiki/Retrorocket
https://en.wikipedia.org/wiki/Descent_propulsion_system
https://en.wikipedia.org/wiki/SpaceX_Starship
"Vehicle is designed to be able to land at the Earth, Moon or Mars. Depending on which ... the ratio of the energy dissipated aerodynamically vs. propulsively is quite different. In the case of the Moon, it's entirely propulsive. ... Earth: over 99.9% of the energy is removed aerodynamically ... Mars: over 99% of the energy is being removed aerodynamically at Mars.".
SpaceX tworzy pojazd który będzie w stanie wykonać wiele różnych manewrów - w tym lądowanie na Ziemi, Marsie lub Księżycu. W przypadku dwóch pierwszych zdecydowana większość lądowania będzie odbywała się poprzez hamowanie atmosferyczne i dopiero do samego lądowania będzie użyty silnik rakietowy. Starship będzie gotowy najszybciej w roku 2021.
Nie ma to jednak żadnego odniesienia do lądowań na Księżycu w latach 1969, 1971 oraz 1972 (łącznie 6 udanych lądowań). Tam nie był potrzebny pojazd pokroju Starship'a który mógłby dokonać wszystkiego sam - tam wystarczyło kilka wysoce wyspecjalizowanych pojazdów które były dobre tylko i wyłącznie do tego do czego zostały zaprojektowane.
Program Apollo miał jeden cel - bezpieczne lądowanie człowieka na Księżycu oraz powrót - nie ważne jakimi metodami - wszystkie chwyty dozwolone. Nie rozwijano niepotrzebnych technologii jak propulsywne lądowanie na Ziemi, system startowy wielokrotnego użytku czy tankowanie na orbicie - bo to wszystko nie było potrzebne do wykonania zadania, a czas był ograniczony.
A no i oprócz załogowych lądowań na Księżycu (przed rokiem 1969) były jeszcze dwa bezzałogowe lądowania sowietów (Luna 9 oraz 13 w 1966) oraz 5 lądowań USA (Surveyor 1 [1966], Surveyor 3, 5 i 6 [1967] oraz Surveyor 7 [1968].
A ty dalej próbujesz dowodzić nieprawdziwości lądowania na Księżycu ponieważ "jakaś prywatna firma w 2019 pierwszy raz wylądowała na Ziemi rakietą".
Ostatni szczegół to lądowanie w 2019 jak i wszystkie pozostałe po nim były bezzałogowe . Czyżby nie było odważnego , który chciałby dostąpić tego zaszczytu i być pierwszym który wylądował rakietą na Ziemi ? Wiki-media na pewno są dowodem "absolutnym" skąd zatem ta zadyma z wikileaks-em ?
Nie wiem czy zauważyłeś, ale zwykle na wiki podane są przypisy które prowadzą do przeróżnych artykułów, publikacji, książek, wywiadów itp. które są właśnie źródłem informacji na podstawie których wiki było pisane - te przypisy możesz zweryfikować sam.
Np. cytat który przytoczyłem z wiki pochodzi z tego oto wywiadu z Inżynierem SpaceX: https://www.youtube.com/watch?v=bysu8XN5OfY
Z kolei gdybyś przeczytał podlinkowany artykuł o silniku rakietowym lądownika księżycowego Lunar Module Descent Engine (LMDE), (https://en.wikipedia.org/wiki/Descent_propulsion_system) to dowiedziałbyś się, że w tym silniku po raz pierwszy użyto specjalnego typu wtrysku paliwa zwanego "pintle injector".
Firma TRW Inc. która to zbudowała silnik LMDE - w późniejszych latach na jego podstawie stworzyła mały, tani silnik rakietowy "TR-106" (https://en.wikipedia.org/wiki/TR-106) z kolei na którego to podstawie SpaceX (razem z wieloma inżynierami z TRW Inc. którzy do SpaceX dołączyli) stworzyło całą rodzinę silników Merlin których to używają do dzisiaj we wszystkich swoich rakietach.
Czyli silnik użyty do pierwszego w historii lądowania na Ziemi pośrednio wzorował się na silniku użytym do pierwszego w historii załogowego lądowania na Księżycu (co jak już opisałem wcześniej, a czego pewnie nie przeczytałeś - jest dużo prostsze niż propulsywne lądowanie rakietą na Ziemi).
To nie koniec historii bo TRW Inc. stworzyło też silnik TR-201 (https://en.wikipedia.org/wiki/TR-201) (również na podstawie LMDE). Silnik TR-201 był używany w drugim stopniu rakiety Delta w latach 1972 - 1988 - łącznie 77 lotów z czego 100% udanych.
Jeżeli jednak twierdzisz, że lądowanie na Księżycu nie miało miejsca to silnik LMDE nigdy nie istniał.
Jeżeli silnik nigdy nie istniał to na jego podstawie nie mogły też powstać inne silniki.
Czyli rakieta Delta również nie istniała w latach 1972 - 1988. Zatem wszystkie satelity oraz sondy wyniesione przez tą rakietę w kosmos również nie istnieją.
Zatem to zdjęcie wykonane przez satelitę GOES-7, jak widać również nie istnieje: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bb/Img-1989-09-19-18-GOE-7-IR.j pg
To zdjęcie wykonane przez satelitę Solar Maximum Mission również nie istnieje: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/18/Cp22liberationdaytransient.p ng
Satelita IRAS oraz to zdjęcie również nigdy nie istniały: https://en.wikipedia.org/wiki/IRAS#/media/File:IRAS_all-sky_infrared_survey.jpg
Jeżeli chcesz zobaczyć pełną listę satelit które nigdy nie istały to możesz znaleźć je tutaj:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Thor_and_Delta_launches_(1970%E2%80%9379)
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Thor_and_Delta_launches_(1980%E2%80%9389)
Ale co najważniejsze jeżeli nie istniał silnik LMDE to silnik Merlin 1D również nie istnieje co oznacza, że pierwsze lądowanie na Ziemi dokonane przez Falcon 9 firmy SpaceX (pokazane na tym filmiku: https://www.youtube.com/watch?v=1B6oiLNyKKI) a także wszystkie następne również nigdy nie miały miejsca!
Teraz rzeczywiście zaczynam dostrzegać skalę problemu - cały "program kosmiczny" to jedna wielka ściema wciskana nam przez światowe rządy, a te wszystkie zdjęcia, nagrania głosowe, filmy, dane naukowe, transmisje na żywo oraz starty rakiet to jedno wielkie fałszerstwo które nadal ma miejsce - to nie do pomyślenia ile pieniędzy podatników jest marnowane każdego roku nie tylko na fałszowanie kolejnych zdjęć, filmów, danych itd. ale także na utrzymanie wszystkiego w sekrecie.
Jeszcze więcej sond które nigdy nie istniały:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Solar_System_probes
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_lunar_probes
W Internecie można znaleźć zdjęcia oraz dane naukowe przesłane przez zdecydowaną większość z tych sond - można oczywiście dowodzić nieprawdziwości tych wszystkich danych i na tej podstawie nie przyjmować ich jako dowód, aczkolwiek znając ciebie odrzucisz je wszystkie na podstawie jednego tylko twierdzenia - "nie ma człowieka który wylądował rakietą na Ziemi a do 2015 roku na Ziemi nie wylądowała żadna rakieta".
Tak serio - jesteś chyba jedyną osobą na planecie którą obchodzi to całe "lądowanie człowieka rakietą na Ziemi". Może to właśnie ty powinieneś zostać tym odważnym śmiałkiem który dokona tego iście przełomowego wyczynu jakże niezbędnego do lotów w kosmos?
Na koniec: powiedz mi jeszcze tylko jak ty to robisz, że wybierasz sobie z moich postów jakiś malutki wycinek i odpowiadasz na niego jednym - dwoma zdaniami, ignorując całą resztę?
A oto dlaczego nikt nie chce jeszcze lądować rakietą ani na Ziemi ani gdziekolwiek https://www.youtube.com/watch?v=Z99pGVDZhaY
Wszystkie dowody z cytatów niestety są tyle wiarygodne co ich autorzy a co przykłady z wikileaks i wielu innych stawiają pod jednym wielkim znakiem zapytania w najlepszym wypadku . Nie zamierzam dyskutować z metodą dowodzenia opartą na zasadzie "bo tak napisali w gazetach , książkach" czy też "tak pokazali na filmach" . Ostatnie sto lat historii świata dokładnie i doszczętnie kompromituje tą postawę . Na koniec niestety też tylko filmik .
Cały czas tylko piszesz o nieprawdziwości wszelkiej maści dowodów - chciałbym w takim razie usłyszeć od ciebie co jest prawdą? Czy masz jakieś źródło z którego czerpiesz informacje "co tak naprawdę się wydarzyło" czy po prostu odrzucasz wszelkie dowody i wiesz że coś się wydarzyło ale nie wiadomo co bo zostało zatuszowane?
Drugą sprawą jest to, że sam podlinkowałeś sporo filmików w tym właśnie ten ostatni który jest kompilacją nieudanych startów rakietowych. Czy nie uważasz, że te filmiki, a w szczególności ten ostatni też są sfałszowane? Gdzie wyznaczasz granicę między propagandą a faktem? Może rozróżniasz je na podstawie tego czy popierają twój obecny światopogląd - i jeśli tak to kategoryzujesz je jako fakt, w przeciwnym wypadku jest to propaganda?
A teraz jeszcze tylko ostatnia wzmianka "naukowa":
Jak sam widzisz na filmiku który podlinkowałeś praktycznie wszystkie nieudane starty to pojazdy bezzałogowe. Tylko dwa starty przedstawione na filmiku miały załogę - Prom Kosmiczny Columbia - w katastrofie którego zginęło 7 astronautów oraz Soyuz T-10a w katastrofie którego nikt nie zginął (załoga liczyła 2 astronautów, ich kapsuła została odłączona od rakiety nośnej i wyniesiona na bezpieczną odległość przez rakietowy system ratunkowy co widać na filmiku).
Praktycznie wszystkie załogowe loty w kosmos posiadają rakietowy system ratunkowy a także cały szereg innych przerwań czyli planów działania w razie różnych zdarzeń losowych. Wyjątkiem są właśnie promy kosmiczne które nie miały rakietowego systemu ratunkowego i właśnie ten brak bezpieczeństwa był jedną z głównych przyczyn końca programu wahadłowców.
Mimo wszystko loty załogowe mają o wiele wiele bardziej rygorystyczne standardy bezpieczeństwa, wszystko jest sprawdzane bardziej skrupulatnie, a same pojazdy rakietowe muszą być wcześniej dokładnie przetestowane i zbadane podczas lotów bezzałogowych - i dopiero gdy osiągają pewien stopień niezawodności w lotach bezzałogowych są one dopuszczane do lotów załogowych.
Dlatego właśnie pojazdy załogowe o wiele rzadziej ulegają awarii, a nawet gdy tak się dzieje to istnieje cała seria różnych procedur ratunkowych przygotowanych na prawie każdą ewentualność - jak np. wcześniej wspomniany rakietowy system ratunkowy.
Przykładem innego przerwania jest niedawny start rakiety Soyuz MS-10 (10 października 2018) w którym podczas separacji rakiet wspomagających, jedna z nich uderzyła w główną rakietę nośną. Została podjęta decyzja o przerwaniu misji - rozłączono kapsułę od rakiety nośnej. Kapsuła powróciła na Ziemię lecąc po trajektorii balistycznej po czym wylądowała na spadochronach. Załoga wyszła bez szwanku.
P.S. Prom kosmiczny też miał całą serię procedur przerwania misji, jednak i tak był on o wiele mniej bezpieczny od zwykłych rakiet - między innymi poprzez brak rakietowego systemu ratunkowego oraz zawodne płytki z których składała się osłona termiczna pojazdu.
W dwóch katastrofach promów kosmicznych zginęło 14 osób, łączna liczba osób które zginęły podczas bezpośrednich lotów w kosmos to 18 (4 loty - 7 + 7 + 3 + 1).
NIespójność propagandy jest przesłanką do tego by szukać argumentów przeciw głównym tezom propagandy . Jeżeli w propagandzie pojawia się informacja że w 2012 roku udało się przeprowadzić udany eksperyment lądowania rakietą na Ziemi to jest to w całkowitej sprzeczności z inną bardzo znaną tezą propagandy że 50 lat wcześniej rakietami lądowali ludzie miliony kilometrów od Ziemi na powierzchni Księżyca .50 lat w najnowszej historii techniki to kosmos . Stąd uzasadnione podejrzenie wielkiego oszustwa . Oszustwo w wykonaniu tak potężnych "środków finansowych " nie jest możliwe do udowodnienia ponieważ oszustwo to jest wykonane "profesjonalnie" . Znam jeden przypadek udowodnienia jeszcze większego oszustwa wykonane w celu grabieży jeszcze większych środków finansowych . Po lekturze kilku książek amerykańskiego ekonomisty i historyka profesora Antony Suttona zapraszam do dyskusji . Odradzam powoływanie się na dowody w postaci "informacji" z witrnyn propagandowych . W przypadku Księżyca porażająca jest konstatacja prostego faktu - na Księżycu na tej części na której z Ziemi nie było możliwości (nawet teoretycznej) obserwacji "kosmonauci" lądowali prymitywnymi sterowanymi ręcznie rakietami a następnie startowali nimi a na Ziemi pół wieku później ta sztuka nie udała się jeszcze żadnemu człowiekowi na rakietach z "kosmiczną automatyką i neuronowych sieciach sterujących tą automatyką " . . No chyba że jest człowiek który wylądował rakietą na Ziemi ?
I na nic całe strony tłumaczeń naukowych, objaśnień i wytykania błędów logicznych...
Po co moje wywody udowadniające w sposób logiczny i na podstawie obliczeń fizycznych że lądowanie na Księżycu jest nieporównywalnie łatwiejsze do lądowania na Ziemi?
W jakim celu moje tłumaczenia, że pojazd którym lądowano na Księżycu to coś zupełnie innego niż rakieta wspomagająca Falcon 9 którą ląduje się na Ziemi?
Dlaczego tłumaczyłem ci, że nikt nie wylądował rakietą na Ziemi ponieważ nikt dotychczas nie miał takiej potrzeby (i nadal nie ma, jest to tylko metoda na zaoszczędzenie $$ a nie konieczność)?
Cóż, zapewne nic to nie da, ale przygotowałem ci pewną infografikę - umieściłem na niej rakietę Falcon 9, rakietę wspomagającą Falcon 9, moduł księżycowy i dwa dodatkowe pojazdy używane na Ziemi. Wszystko przygotowane jest w tej samej skali więc możesz porównać sobie rozmiary tych pojazdów - coś co może nie jest łatwe do wyobrażenia sobie czytając tylko tekst: https://i.imgur.com/0uydlJk.png
No ale cóż, wiem że niestety nic to nie da, ty swoje "wierzenia" wyrobiłeś sobie już dawno temu i od tego czasu twój umysł jest całkowicie zamknięty.
W ogóle twoje argumenty są naprawdę przekonywujące - wszystko opierasz na podstawie tego, że pewną rzecz udało się zrobić w 2012 roku więc inna nieco podobna rzecz zrobiona wcześniej była niemożliwa do wykonania więc to musi być oszustwo.
A tak dla twojej wiadomości to wszystkie lądowania na Księżycu miały miejsce na widocznej z Ziemi stronie (często mylnie nazywaną jasną stroną Księżyca [mylnie ponieważ strona której nie widzimy też jest regularnie oświetlona]).
Ale nadal masz rację co do tego, że nie było możliwości bezpośredniej obserwacji tego wydarzenia z Ziemi.
Zadanie domowe dla ciebie - jaką średnicę musiałby mieć teleskop umieszczony na Ziemi aby móc zobaczyć detale wielkości 1m na powierzchni Księżyca? Taki teleskop pozwoliłby na bardzo prymitywną ale bezpośrednią obserwację lądowania na księżycu (lądownik miał nieco ponad 6x6m więc na obrazie z teleskopu miałby on 6x6px).
Dla ułatwienia powiedzmy że teleskop będzie w stanie widzieć w ultafiolecie ~200nm, a księżyc oddalony jest o 400000km.
*Na Księżycu wylądowali astronauci a nie kosmonauci.
A czyli mam rozumieć, że przeczytałeś sobie kilka książek jednego człowieka i uznajesz je jako coś co udowodniło "jeszcze większe oszustwo wykonane w celu grabieży jeszcze większych środków finansowych".
I o ile w jego twierdzenia o finansowaniu bolszewików przez Wall Street itd. jeszcze jestem w stanie uwierzyć bo wydaje mi się to dość logiczne i prawdopodobne, to twierdzenia typu "energia myśli płynie w czwartym wymiarze", dowodzenie na pamięć wody (tak, Pan ten w swojej książce piszę i próbuje dowodzić działania homeopatii poprzez wywody o czwartym wymiarze) oraz "energia życiowa, eter i inżynieria pogodowa" to już typowo pseudonaukowe brednie i radziłbym uważać na tego typu foliarstwo.
No dobrze , niczego nie wyliczyłeś , niczego nie udowodniłeś bo jak chyba wiesz w technice decydującą rolę ma test praktyczny czyli eksperyment . Na dziś stan jest taki że na Ziemi żaden człowiek nie lądował rakietą . Skoro tak to skąd pewność że sztuki tej dokonano 400 000 km od Ziemi - bo pokazali w telewizji . Nie wiem czy wyliczyłeś momenty obrotowe i precyzję ich kompensowania konieczną do wejścia na orbitę i zejścia z orbity w tym orbity Księżyca . Mózg człowieka to oczywiście "super komputer" nie mniej rakiety dziś ( a co dopiero 1967 roku ) maszyny bardzo zawodne i to śmiertelnie . Co do Antonego Suttona jakoś nie kojarzę z nim żadnych wywodów o których wspominasz . Czy na pewno czytałeś jego książki czy książki o nim . Choć i takich niusów nie kojarzę z nim . Inżynieria pogodowa to inna nazwa , albo dział geoinżynieri zatem w czym problem ? Jakieś uprzedzenia , fobia czy magia ? Energia życiowa , energia myśli to co znowu ? Z twoją postawą do dziś informacje przesyłane byłyby za pomocą sygnałów dymnych . Mam kolegę który przez całe studia (na elektronice) szukał kogoś kto mu pokaże elektron - może ty to potrafisz ? Nie stawiaj się znowu w roli eksperta mającego prawo oceniać cudze teorie . W tej dyskusji jest proste argument który cały problem rozwiązuje - siadaj na rakietę i ląduj nią na Ziemi . Wystarczy lot do wysokości 100 m . "finansowanie bolszewików" - dobre sobie - spróbuj dziś w banku otrzymać "dofinansowanie" do wakacji na jachcie przez pacyfik . Człowieku w co ty wierzysz w "rozrzutnych" miliarderów ? ( o bilionerach nie wspominam ) . Obudź się bo bujasz w oparach propagandowych absurdów wśród których lądowanie na Księżycu jest znaczącą bujdą ale nie najniebezpieczniejszą . Z tym przebudzeniem to ostrożnie bo możesz się przerazić , więc się trochę najpierw naoglądaj horrorów typu "soviet history" (to chyba nawet bbc nakręciło- zadziwiające) czy dokumenty o złocie kołymy .
Ponieważ tak skrupulatnie śledzisz "kosmiczne" newsy byłbym wdzięczny za podanie tytuły książki i nr strony na których Antony Sutton pisze o czwartym wymiarze .
The View from 4-Space by Antony C. Sutton
Proszę bardzo nawet masz w PDF: https://ia800908.us.archive.org/28/items/AViewFrom4Space1999/a%20view%20from%204 -space%20%281999%29.pdf
Nie muszę nawet podawać numerów stron bo całą książka jest o tych wszystkich pseudonaukowych absurdach (homeopatia i pamięć wody, mistyczna energia życiowa, energia eteryczna używana do kontroli pogody). Jest ona napisana językiem który najprościej mogę skategoryzować jako "Technobabble" czyli język którego zwykle używa się do wyjaśnień przeróżnych futurystycznych technologii w filmach i serialach sci-fi - jak np. w Star Treku - upraszczając - chodzi o to żeby wytłumaczyć coś w sposób taki, aby brzmiało to mądrze i naukowo, nie ważne, że jest to nielogiczne i nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
"Finansowanie bolszewików - dobre sobie", "Obudź się bo bujasz w oparach propagandowych absurdów" - No to sam udowadniasz, że Suttona nie czytałeś.
Wall Street and the Bolshevik Revolution by Antony C. Sutton
I oczywiście w PDF: https://ia802305.us.archive.org/35/items/pdfy-L83jbkzuI6b1FZ2y/Sutton%20-%20Wall %20Street%20and%20the%20Bolshevik%20Revolution%20%281974%29.PDF
Po raz kolejny udowadniasz, że nie potrafisz poprawnie odpowiedzieć na komentarz zawierający więcej niż jeden temat, dlatego dla uproszczenia będę starał się odpowiadać też tylko na jeden temat na raz - dlatego właśnie pominąłem połowę twojego komentarza - w ten sam sposób w jaki ty pomijasz moje (przeczytałem go, po prostu na to nie odpowiem w tym komentarzu)
Rzeczywiście nie znałem ostatniej książki Suttona , nie znam też tez jego pomysłów w sprawach o których się w niej wypowiada . Faktem jest nie mniej że już w 1999 roku zwraca uwagę na dziś już głośniej poruszany temat "manipulowania" pogodą . Pewnie masz obszerną wiedzę na temat aktualnych technologii wojskowych , ale większość ludzi nie ma o nich pojęcie .Zatem próbują się domyślać . Co do manipulowania pogodą to już część zdemilitaryzowaną technologii nazwano geoinżynierią i w niej oficjalnie mówi się o technikach wpływania na zjawiska atmosferyczne a nawet na klimat . Coraz głośniej również o technologii niskich częstotliwości radiowych i harp ale oczywiście jak w przypadku wszystkich technologii wojskowych informacje o nich są żadne , oczywiście oprócz tych którzy znają najnowsze technologie wojskowe ze specjalistycznych czasopism i portali internetowych . Co do finansowania bolszewików to w tym określeniu bulwersujące jest pojęcie finansowanie które kojarzone jest prawie że z działalnością filantropijną . Natomiast wg Suttona "bolszewicy", rewolucja bolszewicka to raczej synonim gigantycznej operacji terrorystycznej ( wg Sołżenicyna wymordowali oni ponad 100mln ludzi ) coś jak "isis" tylko na tysiąckrotnie większą skalę . Stąd moje oburzenie na hasło "finansowali" . A wracając na Księżyc czy próbowałeś kiedykolwiek obliczyć korekty potrzebne do korygowania ruchu pojazdu kosmicznego napędzanego jednym prymitywnym silnikiem rakietowym a wynikające z niestabilności położenia środka ciężkości ( z powodu zużywania paliwa itp. ) pojazdu kosmicznego poruszającego się poza polem grawitacyjnym Ziemi . Bardzo często widać i dziś skutki "niedołężności" stosowanych systemów automatyki zaczynające się od piruetów a zakończone efektownymi eksplozjami . Chciałbym widzieć tych "śmiałków" pędzących puszką wypchaną materiałem wybuchowym z ręcznym sterowaniem "palnikiem" co do którego nie ma pewności czy odpali i jak odpali . Dodatkowo lecą oni przez przestrzeń kosmiczną w której nie wiadomo jakiego rodzaju promieniowanie na nich oddziałowuje bo nie ma już pola magnetycznego Ziemi . Korygowanie ruchu tej puszki odbywa się równie prymitywnymi metodami jak jej napęd główny . Po czem pewnie "wchodzą na orbitę " odpalają jeszcze prymitywniejszy palnik żeby dokonać sztuki której nie są wstanie doknać na orbicie Ziemi tzn. dokonują lądowania rakietą na powierzchni Księżyca gdzie nie mogą nawet liczyć na opór gazu który stabilizowałby ruch "lądownika" . Jak dla mnie tych "cudownych" cudów genialnych pilotów siermiężnych rakiet to nie da się nawet porównać z fantazją autora legendy o Twardowskim . No ale skoro w gazecie napisali a w telewizji pokazali no to musi być prawda . Dlaczego zatem nikt nie chce wylądować rakietą na Ziemi po locie choćby tylko na 100 m do góry ?
Jeszcze jedno ten "śmieszny" eter . Słyszałem co najmniej jednego doktora fizyka który udowadnia że eter istnieje bo bez tego "pojęcia" ciężko wytłumaczyć kilka zjawisk . To bardzo przypomina przypadek elektronu , chyba że widziałeś elektron a może foton czy nawet gwiazdy (oprócz Słońca ) . ?
Póki co odpowiem tylko na "na Księżycu na tej części na której z Ziemi nie było możliwości (nawet teoretycznej) obserwacji "kosmonauci" lądowali [...]"
Jak już wcześniej wspomniałem to astronauci lądowali na tej części Księżyca która jest widoczna z Ziemi, aczkolwiek nie było i nadal nie ma możliwości bezpośredniej obserwacji takiego wydarzenia z Ziemi - w celu wytłumaczenia dlaczego nie ma takiej możliwości zadałem ci "zadanie domowe" które polegało na obliczeniu jakiej średnicy musiałoby być zwierciadło główne teleskopu który byłby w stanie obserwować powierzchnię Księżyca oddalonego o 400000km zakresie promieniowania elektromagnetycznego w okolicach 200nm (ultrafiolet), w rozdzielczości 1m.
Zadania oczywiście nie wykonałeś dlatego zrobię to za ciebie.
Użyjemy wzoru na rozdzielczość obiektywu w systemie ograniczonym dyfrakcją: θ = 1.22*λ/D gdzie θ to rozmiar kątowy (inaczej najmniejszy kąt jaki będzie rozróżnialny przez układ),
λ to długość fali i D to średnica obiektywu w metrach.
Szukamy średnicy obiektywu więc należy przekształcić wzór w wyniku czego otrzymujemy:
D = 1.22*λ/θ
Teraz potrzebujemy jeszcze tylko znać θ - obliczyć możemy go za pomocą wzoru na rozmiar kątowy - θ = 2*arctg(0.5d/r) gdzie d to rozmiar widzianego obiektu i r to odległość do tego obiektu.
Podstawiamy wartości θ = 2*arctg((0.5*1m)/(400000000m)) = 2.5*10^-9 rad.
Teraz znamy już wszystko potrzebne do obliczenia średnicy teleskopu.
D = 1.22*((200nm)/(2.5*10^-9rad))
D = 1.22*((2*10^-7m)/(2.5*10^-9rad))
D = 1.22*80m = 97.6m
Obecnie największy teleskop na Ziemi ma lustro główne o średnicy 10.4m. W latach 1948-1976 największy teleskop miał średnicę 5.1m.
Największy teleskop obecnie w budowie to "Ekstremalnie Wielki Teleskop" który ma mieć średnicę 34,5m i ma być ukończony w 2025.
Wracając do obliczeń, jeżeli chcielibyśmy aby teleskop obserwował lądowanie na Księżycu w kolorze (w świetle widzialnym) zamiast w UV to musiałby on mieć średnicę przynajmniej 341.7m.
A wszystko to aby obejrzeć lądowanie na Księżycu w porażającej rozdzielczości 6x6px.
Ale oczywiście wcale nie jest tak kolorowo bo są to obliczenia dla aparatury ograniczonej przez dyfrakcję - i miałyby one zastosowanie dla teleskopu umiejscowionego w przestrzeni kosmicznej. Na Ziemi jednak o wiele większym ograniczeniem jest atmosfera która falując zakrzywia światło znacząco pogarszając rozdzielczość wszystkich teleskopów. Dlatego nawet teleskopy o tak absurdalnie wielkiej średnicy jak 350m nie byłyby w stanie bezpośrednio oglądać lądownika księżycowego o wymiarach 6x6x6m stojącego na powierzchni Księżyca.
Na twoje dwa ostatnie komentarze odpowiem innym razem.
Jak byś był miły i wyprowadził te wzory na średnicę obiektywu , to może by mnie wzruszyły wyniki ich zastosowania . Ale za to przypomniała mi się jeszcze jedna ciekawostka związana z lądowaniem na Księżycu .Otóż sowieci też lądowali na Księżycu i to rakietą , ale za to bezzałogowo . Przypomniał mi o tym sukces chińczyków , ale zrobili to dla pewności po niewidocznej stronie Księżyca , pozostali którzy robili to po stronie widocznej pozostawili po sobie niewielkie kratery , które udokumentowały zdjęcia opublikowane przez NASA . Ciekawe jakich obiektywów użyli do tego celu , nawet jeżeli zrobili to ze stacji orbitalnej ( to jakaż to różnica , może obliczysz średnicę tego obiektywu dla porównania ) . Wracając do łunochoda , wcale nie interesują mnie newsy z portali co do jego technologii . Fakt jest taki że sowieci umieścili dawa takie łunochody na Księżycu półwieku temu , oczywiście "elegancko" lądując na powierzchni Księżyca . Dziś amerykanie ( znani z pokerowej twarzy) czasami dokonują tego wyczynu na powierzchni Ziemi i to z dala od "przypadkowych gapiów" . O dziwo nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek sugestią ze strony amerykańskich kosmogawędziarzy która podważałaby realność takiej "misji" i wzajemnie . Sowieciarze nigdy nie podważali lądowania amerykanów na Księżycu . Raz tylko parę lat temu , dygnitarz sowieckiej austronautyki poprosił od dostarczenie do zbadania próbek z Księżyca "w odwecie" za jakieś amerykańskie zaczepki zupełnie nie związane z lotami (znalazłem chodziło o oskarżenie rosji że kupiła mundial ) . Po tej groźbie plotki ucichły jak nożem uciął . Ale to takie wszystko nieprecyzyjne , nie to co 97.6 m .
"[...] po stronie widocznej pozostawili po sobie niewielkie kratery , które udokumentowały zdjęcia opublikowane przez NASA . Ciekawe jakich obiektywów użyli do tego celu [...]"
Bardzo proszę - zdjęcia o których wspominasz zostały wykonane przez satelitę Lunar Reconnaissance Orbiter. Satelita ten znajduję się na orbicie okołoksiężycowej o wysokości 50km.
Satelita ten robi zdjęcia powierzchni Księżyca w rozdzielczości 0.5m za pomocą instrumentu LROC, ale dla obliczeń średnicy obiektywu przyjmijmy że jest to 1m jak wcześniej.
Jako że satelita robi zdjęcia w świetle widzialnym to do obliczeń przyjmę długość fali 700nm.
Wtedy średnica obiektywu potrzebna do uzyskania rozdzielczości 1m/px to 4.27cm. Do uzyskania rozdzielczości 0.5m potrzeba 2x większej średnicy czyli 8.54cm.
Obliczenia te oczywiście mają zastosowanie do "idealnego" teleskopu ograniczonego tylko i wyłącznie przez dyfrakcję.
W rzeczywistości średnica lustra głównego LROC to ~19.5cm.
"Jak byś był miły i wyprowadził te wzory na średnicę obiektywu , to może by mnie wzruszyły wyniki ich zastosowania"
Czyli mam rozumieć, że już nawet podstawy optyki stanowią dla ciebie część jakiegoś ogromnego spisku i nie są wiarygodne?
Zapewne nie wzruszy cię wtedy fakt, że sam posiadam teleskop i hobbystycznie zajmuję się astrofotografią. W związku z tym znam ograniczenia mojego sprzętu i skąd one wynikają więc mogę potwierdzić te obliczenia wiedzą praktyczną.
Możesz także obejrzeć filmik Cody's Lab który przeprowadził nawet eksperyment opisujący te zjawiska: https://www.youtube.com/watch?v=LQIZWq3e7es
A i jeszcze jedno - dokładnie te same limity i obliczenia mają zastosowanie w innej dziedzinie optyki - mikroskopii.
"Fakt jest taki że sowieci umieścili dawa takie łunochody na Księżycu półwieku temu"
Czyli wierzysz w to, że Sowietom udało się miękko wylądować rakietą na Księżycu 10 listopada 1970 (Łunochod 1) oraz 8 stycznia 1973 (Łunochod 2), ale Amerykanie nie byli w stanie dokonać podobnego wyczynu lądowania rakietą na Księżycu 24 lipca 1969?
"Po tej groźbie plotki ucichły jak nożem uciął . Ale to takie wszystko nieprecyzyjne , nie to co 97.6 m"
Masz rację - to co powiedziałeś jest całkowicie nieprecyzyjne - dowody anekdotalne, ploteczki i spekulacje.
A kto powiedział że sowieci wylądowali miękko na Księżycu i to w dodatku "bezzałogowo" ? Rozumim napisali w gazecie to jakże ktoś może to kwestionować ? Oczywiście istnieją tylko spiski o których napisali w gazecie , powiedzieli w tv i opisali w internacie ........ . Myślę że tak jak mnie , jest Ci trudno zakwestionować "fakt " lądowania na Księżycu .Ale pokładam nadzieję w "szkiełku i oku" , które są Twoją pasją no i oczywiście czas ... czas kruszy nawet bazalt i diament . Antony Sutton , jego prace i wnioski z nich są o wiele bardziej bolesne niż obnażenie fałszu "lądowania" . Sutton jak Kopernik zauważył oczywistą , oczywistość - cudów nie ma . Gigantyczne okręgi przemysłowe (5 w tym cztery za Uralem ) nie powstają z propagandy tylko z "ciężkiego hajsu" . którego grabież "wall street" przykryło "wielkim kryzysem i krachem giełdy " . Takie są prawa fizyki o optyce nie wspominając . Bardzo mnie intryguje zbieżność dat "misji apollo" i "ping pongowej dyplomacji " . No ale niestety te dokumenty już nie udostępniono nawet naukowcom .A propos precyzji i ankdotalny ploteczek i spekulacji z tym paktem ribentrop - mołotow , katyniem to wszystko chyba nieprawda , a jeżeli nawet to tylko to a żadnych innych zbrodni , paktów tajnych , tajnych służb i ich akcji to nigdy i nigdzie nie było bo przecież nie ma żadnych dokumentów ani gazet , itd. itp. ., a cia to organizacja charytatywna jedna z odnóg orkiestry świątecznej pomocy i "niewidzialnej ręki" . Co innego kgb ta cały czas potajemnie morduje swoich zdrajców ..... . Wesołego lądowania na ziemi .
Podziwiam cierpliwość i wiedzę. Pan zentremol jest z gatunku nieprzekonywalnych fanatyków, który gdyby tam był nawet osobiście, to zapewne twierdziłby, że coś mu do kawy dosypano i stąd "ten Księżyc". ;)
"A kto powiedział że sowieci wylądowali miękko na Księżycu i to w dodatku "bezzałogowo" ?"
Ty tak powiedziałeś jeden komentarz wcześniej:
-"Otóż sowieci też lądowali na Księżycu i to rakietą , ale za to bezzałogowo",
-"Fakt jest taki że sowieci umieścili dawa takie łunochody na Księżycu półwieku temu".
@Offi
Dziękuję, i w sumie to się zgadzam.
Na początku naszej konwersacji posty zentremola sprawiały wrażenie osoby całkiem inteligentnej ale bardzo sceptycznej i z dużymi brakami wiedzy naukowej.
Teraz jego posty przerodziły się w mizernie skleconą bablaninę typowego foliarza którzy widzi spisek we wszystkim co jest poparte dowodami, logiką i nauką, a jednocześnie jest w stanie uwierzyć w pseudonaukę, medycynę alternatywną i zjawiska nadprzyrodzone tylko dlatego, że jego ulubiony autor o nich pisał.
@zentremol
Nie chciałem się czepiać stylu wypowiedzi, ale twój ostatni post pobił wszystkie rekordy. Przed znakami interpunkcyjnymi nie robi się odstępu! Robi się go za znakami interpunkcyjnymi.
W wielu zdaniach wstawiłeś kropki zamiast przecinków, było też sporo drobnych literówek, a cała ta wypowiedź jest pozbawiona ładu, składu i logiki. Wszystko to świadczy o tym, że komentarz ten został napisany "na szybko" i prawdopodobnie w gniewie. Szczerze nie wiem nawet jak miałbym odpowiedzieć na taki komentarz bo połowa zdań nie ma w ogóle żadnego sensu a druga połowa nie ma żadnego związku z resztą naszej konwersacji.
Szczerze na tym zakończę chyba przygodę z tym tematem, wydaje mi się, że nie ma tu już miejsca aby cokolwiek jeszcze osiągnąć.
Pozdrawiam wszystkich czytających!
Dla ciekawych mój profil AstroBin: https://www.astrobin.com/users/Undy/
Oraz mój Reddit: https://www.reddit.com/user/Undy567
Tak to zwykle kończą się rozmowy o Księżycu . Wracamy do punktu wyjścia czyli : "jak się nazywa człowiek który wylądował rakietą na Ziemi ? Konkretnie imię , nazwisko data i miejsce lądowania . Wszystko ponadto to tylko kropki , przecinki i czcza bablanina . Pozdrawiam "autorytety intermediowe " bo przecież jeżeli nie napisali , nie pokazali i nie umieścili w internecie to nie może być prawda . Pozdrawiam do czasu otrzymania podstawowej informacji : imię , nazwisko ....... ?
Jeszcze jedna uwaga . Czcza bablanina to prawie to samo co propaganda . Otóż propaganda to bablanina ale mająca cel np. wmówienie że to nie zbrodniczy totalitaryzm tylko naukowy komunizm , albo postępowa nowoczesność . Albo inny przykład nie skok na miliardy tylko lądowanie na Księżycu . Pozdrawiam wszystkich mrzononautów .
Jeszcze dwie uwagi , nie piszę odpowiedzi w gniewie tylko w niezłym ubawie no chociażby spowodowanym dopuszczeniem do świadomości , że jest możliwe zdalne , bezzałogowe wylądowanie na Księżycu . Dziś na Ziemi rzadko się to udaje . Ale pół wieku temu ? I coś co łączy nas z tamtymi czasami . Takie zadanie choć z automatyki ale dość proste : ile czasu trwa zdalna odpowiedź na sygnał błędu z bezałogowego lądownika celowo nie wyposażonego w komputery ( choć komputery w tamtych czasach dziś trudno nazwać kalkulatorem i wcale nie ma to znaczenia ) ? Dla uproszczenia zaokrąglamy czas do pełnych sekund i przyjmujemy że zdalny kosmonauta reaguje bezzwłocznie (tzn. czas namysłu i reakcji równy 0 sek. ) . Teraz liczę na wyobraźnię i nie oczekuję odpowiedzi ale jestem ciekaw czy wyobrażasz sobie co to oznacza dla sterowania lądującą rakietą ? No i tyle , z tym gniewem to też niezły żart - doceniam i takie lubię . Pozdrawiam ale jak już zaznaczyłem do czasu dostarczenia prostej informacji ... imię i nazwisko itd. .
Tu już sam sobie odpowiem , naszło mnie takie pytanie . Gdyby zbudować zdalnie sterowany z użyciem kamery wózek widłowy a w pilocie do niego zastosować moduł opóźniający sygnał sterujący o połowę ww czasu reakcji w sterowaniu lądownikiem , to czym łatwiej byłoby sterować wózkiem czy rakietą lądującą na Księżycu ?
acha , sygnał z kamery na wózku byłby również opóźniony o ten sam czas co sygnał sterujący . Pytanie dodatkowe choć nie naukowe - dlaczego taki sam ?
Jeszcze dygresja . Otóż to teoria doktora fizyki , no to chyba naukowca ? Twierdzi on że wcale te czasy nie są równe i jest to dowód na istnienie eteru . Mam nadzieję , że prawdziwi naukowcy nie wystąpią o odebranie mu tytułu naukowego bo czułbym się podle że to z powodu mojego gniewu .
Z powodu gniewu , no bo przecież każdy naukowy postępowiec wie że eteru nie ma , że to ciemnogród itd . Pozdrawiam postępowych naukowców .
Tak po czasie pomyślałem że to zadanie z "automatyki" to może być trochę nie na miejscu bo automatyka to nie wiedza naukowa tylko techniczna w której decyduje eksperyment nazywany testem . Zatem dla naukowców to może być spoza zakresu ich wiedzy naukowej ?
I teraz już rzecz ostatnia . Pytanie do naukowych postępowców o opinię na temat drzewa "księżycowego" - prawda czy też brednie o jakiejś tam energii życia , czwartym wymiarze itp. ? Oczywiście te wszystkie odpowiedzi uwzględnię dopiero po otrzymaniu danych człowieka który .......itd . ........ .
Ojejku, nikt się nie chce z trollem bawić..Ooo...łap piłkę. Źli ludzie zostawili go samego na 4 dni. Potwory.
same trole na tem internacie https://www.geekweek.pl/news/2019-12-16/spacex-zrealizuje-dla-nasa-historyczne-m isje-ktore-beda-kluczowe-dla-ludzkosci/?fb_comment_id=fbc_2871625786221773_28736 96979347987_2873696979347987
Troll czytający geekweek, tego jeszcze nie grali. Zaraz mi napiszesz, że prenumerujesz Nature do czytania na kiblu xD. Co to ma do rzeczy i głównego pytania o "Czysto propagandowy obraz". Zostań lepiej przy swojej rakiecie, teoriach spiskowych, robieniu k*rwy z logiki i serniku.
Ponieważ nie nauczyli czytać ze zrozumieniem to powiem wprost kindersztube wynosi się z domu, a na powrót pewnie za późno zatem ... szalom .
1. Szalom używa się na przywitanie.
2. Tu jest POLSKA nie Izrael czy inny Polin więc dopuszczalne jest spadaj, do widzenia czy inna niecenzuralna forma.
3. Nie jest potrzebne czytanie ze zrozumieniem gdy ktoś pisze takie bzdury: "trole na ten internacie" i wkleja link od czapy.
4. co do kindersztuby, to mieszkam w kartonie jako bezdomny więc mnie to nie dotyczy.
PS. Obstawiam ruskiego trolla, to oni zwykle mają problem z poprawną końcówką i pisownią.
Od dzisiaj jesteś dla mnie wzorem cierpliwości, z zachowaniem klasy przy tym.
I dziękuję Ci za wszystkie Twoje wpisy bo nauczyłam się sporo.
A do @zentremola skierowałam propozycję by się sam zgłosił na ochotnika do tego zaszczytu - wylądowania na Ziemi rakietą. Myślę, że wiele osób po przeczytaniu tego wątku poparłoby jego kandydaturę wysyłając gościa w kosmos.
Pozdrawiam
Cóż.. pisałam poniższe na poprzedniej stronie a wylądowały dwa podobne wpisy jeden pod drugim.. smuteczek.
Ja mam propozycję: zgłoś sie na ochotnika do tego zaszczytu, wyladowania na Ziemi rakietą. Myślę, że wiele osób po przeczytaniu tego wątku poparłoby Twoją kandydaturę.
Pzdr.
Bez odbioru.
@zentremol Nie za bardzo rozumiem co ty próbujesz jeszcze tutaj osiągnąć wklejaniem filmików SpaceX (po raz kolejny). Wszystkie te twoje wątpliwości zostały przeze mnie wcześniej już rozwiane, a twoje wszelakiej maści "dowody" skrupulatne obalone.
Jeśli nadal masz jakieś wątpliwości w temacie to przeczytaj moje wcześniejsze wypowiedzi jeszcze raz (lub w ogóle po raz pierwszy, bo mam wrażenie że tego nie zrobiłeś).
Ile razy jeszcze będziesz próbował dowodzić swoich nieracji w dokładnie ten sam sposób?
Jeżeli rzeczywiście chcesz obalić jakiś fakt i/lub przekonać kogokolwiek do twojej nieracji to musisz chociażby użyć jakiejkolwiek logicznej argumentacji. Jeszcze lepiej jeżeli podasz jakieś wiarygodne źródła z twardymi dowodami (nie, książka pseudonaukowa nie jest takowym), a najlepiej w ogóle jeżeli przytoczysz jakiekolwiek prawa fizyczne i/lub obliczenia matematyczne które jasno i w sposób logiczny (nie mylić z tzw. chłopskim rozumem*) dowiodą twojej racji.
Gdybyś przeczytał wcześniejsze jego zaczepki, nawet w tym wątku, zobaczyłbyś, że jemu chodzi tylko o sparing a nie o partnera do dyskusji, bo nie bardzo jest kontakt z tym człowiekiem.
Ale jeśli to spowodowało, że tyle merytorycznych postów zamieściłeś i np. ja mogłam zgłebić interesujący mnie temat bardziej - to i coś dobrego z tego wyniknęło.
Pozdrawiam.
Powiem tak , chociaż pseudo naukowy fanatyzm bo nawet nie wiara w propagandę o "lądowaniu na Księżycu" odstręcza od rozmowy , to wyjąśnię :
1. nie mam zamiaru udowadniać że lądowanie na Księżycu jest niemożliwe w ogóle , bo nie ma takiej wiedzy na dziś jak również nie ma takiej wiedzy że jest to możliwe (siła ciągu silnika , potrzebna do tego masa paliwa to tylko żłobek nawet nie przedszkole )
2. moje kolejne wpisy z linkami to tylko przyczynki do udowodnienia tezy że 1967 roku to była wielka mistyfikacja , oraz dlaczego i jak była możliwa . Wstawiam je przypadkowo , bo trafiam na nie też przypadkiem niczego nie szukając .
3. Za brak wychowania natomiast uważam stosowanie chamskich odzywek i wrzutek i chociaż to odraża to jednak ma na tyle plusa dodatniego , że podświadomie utrwala chęć rewanżu i pewnie stąd ta wrażliwość na pojawiające się "przyczynki" , jak chociażby ten że dopiero nasa planuje wysłać na orbitę 500km sondę która będzie mierzyć natężenia znanych szkodliwych promieniowań kosmicznych . Co od razu zrodziło pytanie , czyż nie powinni tego zrobić przed wysłaniem ludzi w lot na Księżyc - oczywiście jeżeli taki miał miejsce . A ostatni link , też przypadek , jakiś fanatyk lotów zebrał w jeden film nagrania z prób lądowania rakietą . Oczywiście nawet go nie zaniepokoił jego własny tytuł - "pierwsze udane lądowanie " z datą 2012 rok , a po tym udanym szereg nieudanych . Co to oznacza ? Może nic , a może jest to dowód na coś czego nikt nigdy nie będzie w stanie obliczyć a co jest oczywiste dla każdego człowieka z jakąkolwiek wiedzą i doświadczeniem technicznym : na dzień dzisiejszy manewr lądowania pojazdem o napędzie rakietowym jest nie do wykonania na tyle bezpiecznie by można było w tym pojeździe umieścić człowieka bo ryzyko katastrofy jest za duże .
Jeżeli chodzi o sparing , to może jest to i sparing choć ja traktuje to jako szukanie drogi do rozumu u fanatyka . Historia dostarcza tysiące przykładów jak można stworzyć legiony pożytecznych idiotów którzy są w stanie wymordować się nawzajem tylko z przy użyciu skutecznej propagandy . Ostatnie dwie wojny są tego znakomitym przykładem . Natomiast lot na Księżyc jest mistyfikacją w którą dzięki nowym technologiom medialnym uwierzyły miliony na całym świecie i ciekawi mnie tylko co może tą "wiarę" zachwiać i zakwestionować .
Gwoli wyjaśnienia nadal będę tu wklejał zastanawiające linki , z powodu i celu że może one kogoś również zastanowią . Pozdrawiam i życzę ( oczywiście .. ) szczęścia w 2020 !!!
https://www.youtube.com/watch?v=4z3uUJ8_bsI&t=51s ten film opublikowany w ubiegłym roku (2019) jest prostą a zarazem dosadną odpowiedzią dlaczego jest taka ważna technologia lądowania rakietą na Ziemi . Oczywiście koszty tej operacji są znaczne , jednak bez niej loty w kosmos są ciągle na etapie pionierskim . Pozdrowienia dla wszystkich w kolejce do "wycieczki" na Księżyc .
https://www.youtube.com/watch?v=mu5Ydz34oVc
Ten film opublikowany w tym roku (2020) jest prostą a zarazem dosadną odpowiedzią dlaczego jest taka ważna technologia lądowania na Ziemi na spadochronie. Oczywiście koszty tej operacji są z znikome, a bez niej załogowe loty w kosmos byłyby ciągle na etapie pionierskim. Pozdrowienia dla wszystkich w kolejce do "wycieczki" na Księżyc.
Tutaj to samo tylko z roku 1966.
https://www.youtube.com/watch?v=AqeJzItldSQ
Tutaj to samo tylko z roku 1961.
https://www.youtube.com/watch?v=syimCWuEsJA
A tu masz ciekawy dokument z roku 1960 który świetnie tłumaczy technologię z początków pierwszego załogowego programu kosmicznego USA zwanego "Mercury", który trwał w latach 1958 - 1963.
https://www.youtube.com/watch?v=WyFHZxGQnWw
Technologia komputerów oczywiście rozwinęła się od tamtych czasów, inżynieria materiałowa, metody produkcji itd. także.
Ale wcale nie ułatwiło to zbytnio lotów w kosmos bo głównym ogranicznikiem nie jest brak technologii tylko prawa fizyki. Nasza planeta ma dość sporą grawitację i gęstą, grubą atmosferę przez co potrzeba dostatecznie dużych, wielostopniowych rakiet aby dostać się na jej orbitę. Paliwa rakietowe dzisiaj są dokładnie takie same jak 60 lat temu. Najbardziej wydajnym paliwem nadal jest połączenie ciekłego wodoru i ciekłego tlenu. Każda rakieta ma daną nośność, więc na orbitę może wynieść tylko pewną ograniczoną masę - dlatego pojazdy powrotne zawsze są mniejsze niż cała rakieta.
Technologia z lat 50 była wystarczająca żeby te ograniczenia pokonać (Sputnik-1 - 1957) więc oczywiste jest, że z technologią 2020 nadal możemy to robić. I w żaden sposób fakt, że możemy robić to dzisiaj nie implikuje, że nie mogliśmy tego robić 60 lat wcześniej.
Pomyślisz sobie - jakim cudem kontrolowali te rakiety w latach 50 i 60 z tak prymitywnymi komputerami - cóż, właściwie to nie potrzeba nawet komputerów do tego zadania - używamy ich dzisiaj, bo jest to lepsze i wygodniejsze rozwiązanie - ale nie jest to jedyne.
Rakieta która wyniosła na orbitę Sputnika 1 (R-7 Semyorka) na przykład używała mechanicznego inercyjnego systemu kierowania lotem oraz czterech sterowanych zdalnie (radiowo) dodatkowych silników korekcyjnych.
Rozwiązanie zresztą bardzo podobne do systemu sterowania rakiety V-2 na której to R-7 się wzorowała. Zresztą główna rakieta nośna programu Mercury - Redstone również była zbudowana na podstawie rakiet V-2.
https://en.wikipedia.org/wiki/V-2_rocket
Ale nie potrzeba nawet zdalnego sterowania - wczesniejsze wersje rakiety V-2 używały mechanicznego komputera analogowego, żyroskopów i akcelerometrów do kontroli nad torem lotu pojazdu - tor oczywiście musiał zostać dokładnie obliczony i zaprogramowany przed startem.
W programie Apollo z kolei użyto już prawdziwych elektronicznych komputerów cyfrowych które mimo swojej "prymitywności" w porównaniu do dzisiejszych komputerów, nadal były w zupełności wystarczające do automatycznego pilotażu rakiety Saturn V na orbitę.
Żart? Grawitacja , powietrze ? Polecam jednak proste spojrzenie na skomplikowany system sterowania napędem rakietowym . O niedoskonałości tego systemu świadczy ilość wszystkich nieudanych prób aż po dzień dzisiejszy ( ostatnie nieudany lot na stację orbitalną beinga w grudniu 2019 ) . Spadochron to konieczność i to nie ekonomiczna tylko technologiczna . A dowodem na to "udane " lądowania rakietowych pojazdów załogowych ale na Księżycu . Na Ziemi nikt nie zaryzykował lotu choćby na wyskość lotu zwykłego samolotu oczywiście lotu zakończonego lądowaniem a nie spadaniem . A dlaczego nie zaryzykował to pokazują wszystkie ww filmy dokumentujące bezzałogowe próby lądowania rakietą .
Oczywiście, że spadochrony są bezpieczniejsze niż lądowanie za pomocą napędu rakietowego, są do tego o wiele, wiele tańsze, lżejsze (nośność rakiety jest ograniczona, więc każdy zaoszczędzony kilogram to więcej sprzętu który można wynieść na orbitę za pomocą tej samej rakiety) i łatwiejsze w zaimplementowaniu.
Głupotą byłoby używanie droższego, cięższego, trudniejszego w użyciu i mniej bezpiecznego systemu podczas gdy istnieje lepsza alternatywa. Po co ktoś miałby w takiej sytuacji projektować taki system skoro nie zostanie on użyty?
Wyjątkiem są sytuacje kiedy ten tańszy system nie może zostać użyty - jak np. lądowanie na Księżycu - nie da się tego zrobić za pomocą spadochronów - napęd rakietowy to jedyne rozwiązanie.
Ale nawet nie o to mi chodziło - ty cały czas utknąłeś na tym jednym jedynym argumencie którego kurczowo się trzymasz.
A jak odniesiesz się do faktu, że to co widziałeś na dwóch filmikach z lat 1961 oraz 1966 to dokładnie to samo co robi teraz (w roku 2020) SpaceX z kapsułą Dragon?
Dlaczego mimo tego, że SpaceX dysponuje już teraz bardzo sprawdzoną i niezawodną technologią lądowania rakietą na Ziemi, nadal używa spadochronów do lądowania kapsuły? Co więcej - kapsuła ta ma własny napęd rakietowy który jest częścią rakietowego systemu ratunkowego - dlaczego po prostu nie wyposażyć jej w większą ilość paliwa i lądować za pomocą tych rakiet? Szczególnie, że małą kapsułą łatwiej wylądować niż wysoką rakietą - jak wiadomo wysoki obiekt łatwiej się przewraca - kapsuła o wiele trudniej.