to co pisze życie zawsze jest bardziej interesujące od tego co wymyślą scenarzyści, problem zaczyna się wtedy gdy ma się zrobić film fabularny, bo to trzeba zachować dramaturgię ,ktoś musi być czysty jak łza by inny był mniej klarowny , tytaj coś się porozjeżdzało i wyszła mamałyga, wyjątek stanowi Sinice, a reszta to hollywood aż w oczy kole, scena która zapadla mi w pamięć to jak z jednych filtrów mają zrobić inne filtry , wniosek taki, że Apollo 13 przeleciał przez mój filtr jak przez gąbkę i nie zostawił po sobie żadnych śladów.