Film był naprawdę straszny, już nigdy nie będę tak samo patrzył na kamienie. Kolega prosił mnie ostatnio o pomoc przy układaniu skalniaka, ale odmówiłem, bo cały czas mam przed oczami sceny z tego filmu. Po nocach śnią mi się krwiożercze granity i piaskowce, a kiedy widzę bazalt to wpadam w stan katatoniczny. Najgorszy jest marmur, czai się żeby zaatakować, kiedy tylko odwrócisz wzrok albo zamkniesz oczy. Fasady, parapety, kominki, boże, one są wszędzie...