Oglądałem już wiele filmów anime, ale ten jakoś nie przepadł mi do gustu... Początek jest po prostu zapierający dech w piersi! Potem ludzie od scenariusza raptownie tracą inwencję, zaczyna się łzawy melodramat, że mamusia nie żyje, że kolega robot, że przyjaciółka się rozleci, itd. Wizualnie BOMBA, treść - bleee!
No i racja. Za sam początek (który oglądałam już nie raz, czego nie mogę powiedzieć o całym filmie) mogę filmowi dać z czystym sumieniem 8/10 i dodałam go do ulubionych (bo trochę pusto tam mam a Apleesed ma fajny plakat :)
Zgadzam sie, scenariusz po parudziesieciu minutach zaczyna tak ssac, ze nie dotrwalem do obejrzenia tego filmu do konca.
Cala obrobka graficzna jest mega, dlatego troche podbudowuje to moja ocene - 4/10 tresc + 2 za wyzualna rozkosz ;]