Czy fakty poruszane w filmie mają jakiś związek z rzeczywistością (pamiętnik Stalina, syn Stalina), czy to tak zwane "wymyślone sensacje XX wieku"? ;-)
wg mnie fakty wymyslone na potrzeby filmu ,ale kto wie - nikt tak do konca nie zna wszystkich tajemnic historii.
wymyślone fakty:) fajne stwierdzenie, podobnie jak fakty autentyczne i nieautentyczne:), ale nie czepiajmy się.
ok. zdarzenia przedstawione w filmie to oczywiście bzdura, choć da sie go oglądać.
Wydaje mi sie że autorzy tego obrazu próbowali przede wszystkim, rozprawić sie z dyktaturą sowiecką; i tą ciągłą potrzebą narodu rosyjskiego, żeby ktoś ich trzymał w ryzach (żeby nie powiedzieć - za mordę). Bo Rosją może rządzić jedynie osoba silna, władcza i nie uznajaca kopromisów, tak jak to robił putin. i film stara sie ostrzec przed tym, aby nie oddawać władzy stalinopodobnym wilkom, bo to przyniesie jedynie kolejne potoki krwi. oczywiście teza ta jest przedstawiona w sposób ułomny i mało prawdopodobny, niemniej i tak daje twórcom Archangielska plusa za to ze spróbowali.
SPOJLERY
a tak na marginesie, bardzo szkoda, ze nikt nie zabił kiedyś stalina, tak jak w tym filmie jego następcę.
Dziennika Stalin nie prowadził, przynajmniej z oficjalnych wiadomości. Syna natomiast miał Stalin i to nie jednego. W trakcie II wojny jeden z synów Stalina dostał się do niemieckiej niewoli i kiedy to po Stalingradzie Rosjanie pojmali marszałka Rzeszy von Paulusa, Hitler miał jakoby zaproponować Stalinowi wymianę, na co Stalin miał jakoby odpowiedzieć, że nie wymienia poruczników na marszałków. Drugi syn Stalina natomiast osiągnął wysoki stopień w Wojskach Lotniczych ZSRR.