zawód... to pierwsze słowo które się pojawiło na moich ustach po seansie. Wiodący duet składa się z aktorów,których darzę wielką symObaj grywali w lepszych i gorszych filmach, ale oceniany przez mnie film nie był wart ich nazwisk w moim odczuciu. Historia jakże przewidywalna, z zupełnie niepotrzebnymi elemantami historii bohatera, nie mającymi wiele wspólnego z rzeczywistą akcją. Wiele momentów w stylu "po co tam wchodzisz skoro wiesz, że za drzwiami czeka kolo z piłą mechaniczną". Zakończenie miało przekazać, słuszny bądź nie, pogląd na teorie zamachów bombowych w stanach, lecz gdy zapadła ciemność jedyne co czułem to niedosyt i wrażenie straconego czasu. Zdecydowanie kiepski film.