No można sobie ewentualnie obejrzeć w czasach gdy tak dużo mówi się o terrorystach. Istnieje jednak wedlug mnie poważna rysa na całej fabule film, która nie dała mi spokoju i sprowokowała do wystawienia negatywnej opinii. Film o terroryzmie, ale próbuje się nam tu wcisnąć ewidentną bzdurę. Otóz według tego obrazu rządowi zależy na tym aby upewnić ludzi w przekonaniu, że po zamachu zlikwidowano zagrożenie, że to nie był spisek tylko działanie jednej osoby, którą to już unieszkodliwiono. Zgoda, tak się czasem działo (chociaż teraz odwrotnie, o działaniach jednej osoby mowi się Al Kaida, żeby usprawedliwić wojnę). natomiast nie zgadzam się z tym że zależy na tym terrorystom, a wręcz pojedynczym szaleńcom zależy na rozdmuchaniu zagrożenia, na przekonaniu że za zamachem stoi dobrze zorganizowana armia. Z tego wniosek - film jest oparty na błędnym załozeniu, nieścisłości w tej historii i nie naprawi już tego gra ani pościgi, po prostu nic.