Film rzeczywiście skłania do zastanowienia nad otaczającym nas światem. Ile rzeczy robi się żeby uspokoić media i tłumy? A może Osama Bin Laden jest tak naprawdę niewinny? (Informacja dla tych co nie oglądali - to nie spoiler, o Osamie nie ma nic w filmie; to tylko moje nawiązanie do współczesnych wydarzeń.) Zakonczenie było naprawdę niezłe.