Bo później to już się z bajek wyrasta. Takiego steku bzdur to nawet w kinach klasy C ze świeczką szukać. Zaprzeczenie sztuki filmowej i drwina z dokonań 100 lat kinematografii. Popcorn i coca-cola, huk i pstrokacizna montażu. O ilości złamanych zasad fizyki i logiki nawet nie wspomnę. Zacząłem oglądać pełen dobrych intencji ale ledwo dobrnąłem do końca, oszołomiony głupotą fabuły i rozeźlony traktowaniem mnie jak bezrozumnego barana. Trochę się przy nim uśmiałem, jednak w celu poprawy humoru wolę tradycyjne komedie.
może rzeczywiście film zrobiony bez jakiejkolwiek konsultacji z fizykiem, ale ta ocena jest przesadnie zła...
Film nie jest mądry, jest infantylnie durny, ale za to miły w oglądaniu.
A ja z bajek nie wyrosłem, choć powinienem i cieszę się, że mam dalej duszę dzieciaka. Kropka.
Niezły film,który niema nic wspólnego ze sztuką wysokich lotów ale sprawdza się jako kino rozrywkowe
Mars, klepiesz smuty i tyle. Armageddon to kino rozrywkowe pełną gębą i jako takie sprawdza się bardzo dobrze. Jest humor, jest akcja, porządny scenariusz, są efekty. To, że film jest bzdurny to drugorzędna sprawa przy takim filmie z przymrużeniem oka.
A sam film swobodnie zasługuje na ocenę 6/10, a i 7/10 nie będzie zawyżona biorąc pod uwagę konwencję i gatunek filmu.
Film sam w sobie jest dobry choć poziom absurdu co jakiś czas sięga szczytu. Mimo to ogląda się dobrze i to jest najważniejsze.
No właśnie, błędów sporo, ale generalnie nie każdego interesuje fizyki czy astronomia, więc nie każdy wszystkie te błędy wyhaczy:)
Ogląda się całkiem przyjemnie. Wiadomo, że to całkiem amerykański film, patrioci, ratowanie całej ludzkości i tak dalej, ale rozrywka niezła:)