Do tej pory byl wilemi Blekit,Leon,Nikita..teraz Angel A (dobry ale malo bessonowski) i teraz to
Czemu nie. Myslę, że to dobrze o nim świadczy, szuka, rozwija się, probuje innych spsobów na dotarcie do widza. Przynajmniej nie tworzy wszystkiego, lub nie chce tworzyc pod jeden schemat jak ma to miejsce w wielu przypadkach w Hoolywood.