Druga wojna światowa, okupowana Francja, stary rzeźbiarz (w tej roli wybitny francuski aktor Jean Rochefort), znajduje na rynku w swoim miasteczku młodą, piękną uciekinierkę z obozu. W zamian za dach nad głową proponuje jej pozowanie do jednej ze swoich rzeźb. Pomimo dzielących ich różnic sztuka sprawia, że tych dwoje zaczyna łączyć szczególna więź złożona z zachwytu, fascynacji, podziwu dla urody i mądrości.
Widziałem film na pokazie przedpremierowym, to uczta dla oka i duszy, piękny film, działa kojąco na człowieka, traktuje o artyście, ale tak naprawdę to dotyczy to każdego twórcy, w jaki sposób szuka się inspiracji. Świetna rola Rocheforta, taki wiarygodny i artysta i mędrzec. Bardzo podobało mi się...