Artysta

The Artist
2011
7,5 51 tys. ocen
7,5 10 1 51398
7,4 52 krytyków
Artysta
powrót do forum filmu Artysta

Dobry, ale takie filmy robili 70 lat temu, tyle nominacji z sentymentu do starego kina

ocenił(a) film na 9
aniol12

Czy tylko z sentymentu? Ten obraz udawadnia, że nawet dzisiaj film niemy ze se swoją gramatyką wyrazu żywcem wzietą z lat 20 umie bawić szersza publiczność. By miec sentyment do tego filmu trzeba by było znać kino nieme z jego najwiekszymi dokonaniami tymczasem tym obrazem zachycić moze sie laik nie będacy jakimś zapalonym kinomaniakiem. Jak dla mnie to świadczy o klasie tego filmu.

ocenił(a) film na 8
lordandrju

słaby rok ot co

ocenił(a) film na 9
Van_Dort

Twój argumnet naprawde mnie przekonał, dziękuję...

ocenił(a) film na 6
Van_Dort

"Drive", "Idy marcowe", "Rzeź", "Hugo", "Dziewczyna z tatuażem", "Pina", "Rozstanie", "Koń turyński", "Róża", "W ciemności", "Pewnego razu w Anatolii", "Warrior", "Debiutanci", "Skóra w której żyję"... Od Sasa do lasa, ale wszystko to filmy co najmniej ponadprzeciętne. Jeśli to zły rok, to chciałbym zobaczyć dobry w twojej opinii.

ocenił(a) film na 8
aniol12

w takim razie nie ma innej możliwości, tylko na niego iść- skoro jest taki jak filmy 70 lat temu. to piękne, najpiękniejsze lata Hollywood i kina ogólnie.

ocenił(a) film na 6
aniol12

Zgadza się. Żadna rewelacja. To ,że ktoś zrobił film stylizowany na lata 20 nie oznacza ,że nominacjami powinno się sypać jak z rękawa

aniol12

to mówisz, że w latach 40 kino nieme miało swój rozkwit ? buhuahauahuahau

MATEMATYCY

Litr_na_dwoch

te 70 to napisałem na szybko aż tak cięzko się domyślić? 90 ci pasi??

ocenił(a) film na 10
aniol12

Bo wzbudzenie sentymentu jest celem tego filmu, to przecież przede wszystkim hołd złożony starym czasom.

ocenił(a) film na 10
Sqrchybyk

Film ogląda się z poczuciem przeniesienia do poprzedniego wieku, jest trudny w odbiorze gdyż jest dzwięku ze względu na realia epoki, a po za tym to celowy zabieg artystyczny dzwięk - znikomy odgrywa ważną rolę w 2 scenach filmu i tyle, bo jest w większości zbędny. Cały film służy pokazaniu problemu zderzenia kariery niemych aktorów dla których ważna była mimika, a nie głos z zupełną nowością - dzwiękiem. Całą ideą filmu jest właśnie psychika Valentina i jego trudność z pokonaniem kroku techniki, nie odnajduje się w nowej sytuacji, ale również z nią nie walczy , za to otrzymuje pomoc od pewnej osoby...

Sqrchybyk

jak mówiłem film jest dobry, oglądałem i nie powiem że kiepski, ale te nominacje to lekka przesada, z wyjątkiem scenografi i gry aktorskiej