Artysta
The Artist
2011
powrót do forum filmu Artysta 
Film, który zdobył Oscara, przepraszam, Oscary tylko ze względu na to, że był oryginalny nie ze względu na fabułę, tylko na stylizowanie go na film z początków XX wieku. Sama fabuła była tak drętwa i przewidywalna, że szkoda gadać, ale nie powiem, film zrobiony dobrze. Ciekawa odmiana od kina 3D itp. Świetna ścieżka dźwiękowa, dobrze "zrobieni" aktorzy. Myślę, że gdyby cofnąć się w czasie i puścić ten film w latach 20, to wszyscy pomyśleliby, zę to film z tamtych czasów. Jednak jak już mówiłam, sam "Artysta" to powiedzmy sobie szczerze- nudny film, jednak jak dla mnie za całą oprawę zasługuje na ocenę 7/10.
dokładnie, film doceniany w większości za oprawę, a nie treść. jak zaczynałam go oglądać, byłam bliska wyłączenia - nie przepadam za prostą i przewidywalną fabułą, a ta taka właśnie była. Ale takie były wymogi wejścia w schemat kina niemego - skomplikowana fabuła zwyczajnie by się tu nie sprawdziła. Jednak w miarę oglądania film naprawdę mnie zaciekawił. Uświadomił mi, jak często słowa są po prostu zbędne. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że naprawdę często nie liczy się treść tekstów, a sama wymowa ciała, gestów, mimiki.
i również ode mnie mocne 7/10 ;)