O tym samym pomyślałam, oglądając Artystę. Odpowiedziałam sobie tak: Jeżeli ludzie chcą coś oglądać, słuchać, czytać, kupować, nosić, to ma to rację bytu. Sądzę, że nieme kino ma swoich zwolenników, jako coś innego, ciekawego, coś co pokazuje rzeczywistość której już dawno nie ma i te filmy są źródłem, z którego można czerpać o niej wiedzę. Jestem pewna, że są ludzie, którzy są ciekawi takiej rzeczywistości z różnych względów. Jedni po prostu są ciekawi, inni potrzebują inspiracji, wiedzy. Pomyślałam, że fajnie by było, gdyby powstały takie małe, kameralne kina, urządzone w starym stylu, w których odbywałyby się seanse niemych filmów, przy akompaniamencie pianina, lub nawet orkiestry. Chociażby muzyka mogłaby być na ścieżce dźwiękowej. Myślę, że było by to ciekawe... A może są takie kina, tylko ja o nich nie wiem...?

Są kina studyjne, w których są wyświetlane stare filmy (również nieme nagrywane przez Chaplina i innych gwiazdorów ze 'starej epoki'

Jako dziecko lubiłam oglądać filmy, również nieme, w cyklu W starym kinie. Dzięki temu cyklowi, miałam okazje poznać wiele bardzo wartościowych produkcji z kinematografii polskiej, ale tez światowej. To wówczas poznałam filmy Chaplina, czy serię o Flipie i Flapie. I wcale nie przeszkadzało mi, że obraz jest czarno-biały, albo, że muszę czytać dialogi.

To był najlepszy okres kinematografii. Jakie filmy Chaplina uważasz za najlepsze? Ja 'Brzdąc' i 'Dyktator'.

Tak, to świetne filmy. Mnie w pamięci zapadł tez Włóczęga. Jak większość, trochę śmieszny, trochę wzruszający. Większość Jego filmów to perły. Nikt po nim nie powtórzył takiego sukcesu, nikt nie był tak genialnym komikiem, nie nagrał tylu filmów i nie został taką ikoną.

Moją odpowiedzią niech będzie prośba o opinię na temat krótkich zwiastunów, które ukazały się na naszym kanale YouTube -wystarczy w wyszukiwarce YT wpisać TodMachine. Wasza opinia będzie dla nas niezwykle cenna i być może wpłynie na końcowy efekt naszej pracy.


Z góry serdecznie dziękuję za wyrażenie/opisanie swoich wrażeń o obrazach, które można zobaczyć w tych filmikach. Zachęcam również do odwiedzenia naszego Fanpage na Facebook facebook,com/TodMachine.

Tak może wrócić i myślę że jest to jakiegoś rodzaju nisza

Dla mnie nieme kino ma urok nieudawania rzeczywistości. Fizycznie czuje się taśmę filmową i warstwę szminki na twarzy. Bardziej teatr, niż to, do czego przyzwyczaiło nas ostatnie 30 lat kina. I uważam, że działa to odświeżająco w dobie maniakalnego zwiększania liczby pikseli i palety kolorów.