Ten film nie ma w sobie kompletnie nic, kolejna porażka Akademii, daję 5/10 za psa.
Potwierdzam - film słaby, bezsensowny, "na pokaz", pusty i o niczym. Słowa Holland pasują na określenie tego filmu idealnie. Gdyby nie to, że dostał Oscary i był nominowany 90 % osób, które tak wysoko oceniają tą produkcję pewnie w ogóle by o niej nie słyszało, no ale magia Oscarów sprawia, że musi się podobać, bo jeszcze ktoś powie, że się nie znam :-). Oscar za główną rolę to także nieporozumienie - może rola nie była zła, ale w zasadzie taka jak filmy z tamtych czasów, czyli mocno przerysowana, a przez to sprawiająca wrażenie sztucznej. Taką produkcję, która miała być pewnego rodzaju hołdem dla kina niemego można było zrobić w formie dokumentalnej lub krótkometrażowej - jako film fabularny całość traci sens, a jedyne wrażenia, jakie zostają z projekcji to irytacja i nuda, a czasem nawet zażenowanie, z tego co się ogląda.Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że to nie pierwszy i pewnie nie ostatni film, który dostaje Oscara z powodów znanych tylko członkom Akademii, a jak nie wiadomo o co chodzi...
Też się zgadzam. Nagle ktoś uznał że modne są teraz lata 20 i teraz wszyscy się tym zachwycają. Nie zdziwię się jak powstanie więcej takich filmów, tak samo jak teraz filmy 3D, robi się bo są teraz na topie i modne a fabuła swoją drogą.
Ludzcy aktorzy też byli genialni. Zagrali jak prawdziwi aktorzy kina niemego.
Poza tym ten film jest hołdem dla filmów niemych z lat 20 i ma być jednym z nich.
Miał pokazać nam jak kiedyś oglądało się filmy w kinie.
Genialnym uczuciem było zobaczyć niemy film w CC w 21 wieku.
Do tego dochodzi muzyka i całe udźwiękowienie- genialne.
I aż taką wydmuszką nie jest- pokazuje metamorfozę człowieka, który popadł w depresję.
Co prawda prawie wszystkie filmy nieme polegały na pokazaniu cierpiącego człowieka, którego leczy miłość, ale "Artysta" pokazywał historię ludzi tworzących wtedy filmy.
To była tylko moja opinia.
Hahahhaha dobre. Ja, jeden z najwybitniejszych znawców filmowych w Polsce miałbym nie mieć pojęcia o filmach? Pff...
jedyna rzecz jakiej się od starej nauczyłeś to targanie pały...nic więcej.Jesteś znawcą filmów z pod znaku XXX.Wybitny cieć z ciebie :))