Nigdy nie spodziewałbym się, że spodoba mi się taki film. Muszę się przyznać że nigdy nie oglądałem wcześniej żadnego filmy z przed ery dźwiękowej. Oczywiście wiem że ten film jest zupełnie inny, ale podszedłem do niego z nastawieniem bardzo ostrożnym i myślałem że nie będę w stanie dotrwać do jego końca. Uważam że scena w której główny bohater śni o dźwiękach które go otaczają jest po prostu świetna. Prawdę mówiąc śmiałem się z Akademii jak przyznała Artyście oscara, ale teraz naprawdę muszę to odszczekać.
Ja po tym dżwiękowym fragmencie filmu myślałem, że film w pewnym momencie zmieni się z filmu niemego w tradycyjny (choć właściwaie sama końcówka taka była)
Jeżeli masz ochotę obejrzeć jeszcze jakiś niemy film to szczerze polecam "Metropolis". Osobiście mnie zachwycił i to właśnie po nim zaczęłam szukać innych niemych produkcji.
Dziękuję ci za podrzucenie mi propozycji obejrzenia tego filmu :), na pewno niebawem postaram się go znaleźć. Jak już go obejrzę to podzielę się wrażeniami
Oczywiście czekam z niecierpliwością. Jestem ciekawa, czy tylko na mnie zrobił takie wrażenie, bo ja akurat siedziałam przez ponad 2 godziny jak zaczarowana :)