Film ciekawy. Interesująca konwencja - w większości niemy. Według mnie, genialna scena snu, gdy główny bohater zderza się z dźwiękiem. Warto podkreślić grę pierwszoplanowego aktora - elastyczność, mimika, czar w uśmiechu i oku. Przypomina prawdziwego amanta starego kina. W ogóle widać ukłon i oddany hołd zapomnianemu kinu nie niememu i starym filmom w ogóle. Fajnie oddany klimat lat 20/30. Fabuła nie jest może jakoś zadziwiająca, ale mimo nawet kilku zgrzytów, przyjemnie się ogląda. Brak słów - ale film mnie wciągnął. W pewnym momencie złapałem się na tym, jak bardzo wpatrywałem się w ekran. I ta ciągle towarzysząca muzyka, momentami denerwująca, ale w większości dobrze oddająca to co dzieje się na ekranie. Jeszcze raz podkreślę świetną rolę pierwszoplanową. Aktor świetnie dobrany!
Jak myślicie: będzie Oscar? Mi ciężko powiedzieć, gdyż nie wiedziałem reszty filmów, ale chyba ma szansę, choć ciekawie po zwiastunie wygląda także film z Hanksem o 11 września.
Film z Hanksem ma tylko 2 nominacje i praktycznie zerowych szans na Oscara :)
A Oscar (dla Artysty) będzie nawet nie jeden.
Zapomnianemu kinu niememu? Kto chce ten pamięta, no dziś też powstaje wiele doskonalych filmów niemych. Polecam twórczość Guya Maddina. Jak dla mnie to właśnie te film powinien dostac oscara, choć na pewno nie liczył bym za najlepszą role pierwsząplanową, która powinna przypaść bezkonkurencyjnemu Oldmanowi.