Ciekawe czy niniejszy film skończy także na półce z napisem "Chujowy film na podstawie gry o którym nikt nie chce pamiętać".
Ja nie jestem fanką gier. Kompletnie się na nich nie znam. W sumie jedyne w co grałam to Wiedźmin. Jakoś nigdy nie to nie kręciło, więc jeśli chodzi o aspekt porównania jakości odzwierciedlenia gry na ekranie to na ten temat się nie wypowiadam nigdy. Filmy na podstawie gier traktuję trochę tak jak te na podstawie komiksów ( komiksów też nigdy mnie jakoś specjalnie nie fascynowały) więc każdy kolejny film oceniam indywidualnie jako sam film. Zwracam uwagę na fabułę, efekty, dobór muzyki i aktorów no i na taki prozaiczne rzeczy jak kostiumy. Wiem, że dla osób które siedzą w temacie gier niektóre filmy mogą być barbarzyństwem.