Assassin's Creed
2016
powrót do forum filmu Assassin's Creed 
Nawet gdyby próbowali ten film "spie*dolić" nie uda im się. Nie da się zupełnie zepsuć czegoś
idealnego.
Racja też uważam że nie da się niczego zepsuć wystarczy trzymać się Historii nic więcej . Tu właściwie chodzi o Historie a jak wyjdą efekty pracy filmu typu efekty specjalne to już się przekonamy w przyszłym roku no i po trailerze .
No mam nadzieję, że się nie przejedziemy ;) Ludzie są w stanie spierniczyć wszystko, uwierz mi :D Wydawało mi się, że Awatara (ostatniego władcy wiatru) nie da się rozwalić, ale twórcom udało się zabić głównego bohatera i zastąpić go jakimś nadętym, wnerwiającym dzieciuchem, którego nie da się oglądać. Oby to nie spotkało tej serii, bo na prawdę pojadę do producenta i zrobię mu krzywdę ;P
Po zmianie scenariuszu w filmie ma nie być Desmonda ani scen parkourowych / free-runningowych. Film ma być thrillerem a walka ma być zrobiona jak w Bourn'e :-/
http://www.kdramastars.com/articles/19796/20140417/assassins-creed-movie-rumors. htm
Do tego walka jak w Bournie? Z tą latającą kamerą we wszystkie strony? Dobre sobie...
Wyszłoby na to, że ekranizacje gier nie mające z nimi nic wspólnego to jakiś ogromny spisek mający na celu...
Ponadto nad projektem czuwa Ubisoft. Wątpię, żeby decydowali się na zabicie takimi pierdołami TAKIEJ MARKI.
Raczej mała szansa, by nie spieprzyć. Mało, która adaptacja gry wyszła dobrze.
W większości przypadków to były nędzne i przeciętne filmy.
najpierw sie dowiedz kto robi i co wtedy wybierz se bycie pesymistycznym.....ten film bedzie dobry bo robi go ubisoft
Hehe, to co powiesz o Resident Evil? Wierz mi, da się spieprzyć. Jedynka Residenta była w porządku, bo miała przynajmniej klimat, ale od drugiej części to już porażka niestety. I mam obawy, że Assassin'a też tak zjebią.
Mnie film "Resident evil" zawiódł, bo liczyłem na coś tak klimatycznego jak gry survival-horror "Resident evil 1-3",
dlatego wrażenie na mnie robi trylogia Romero o żywych trupach, bo były rasowymi horrorami -
Noc żywych trupów 1968, Świt żywych trupów 1978, nieco gorsza trzecia część Dzień żywych trupów 1985,
remake Nocy z 1990 czy Zombie pożeracze mięsa 1979 włoska odpowiedź na świt z 1978 :)
Z czasem jednak okazało się, że filmowa jedynka Resident evil jest najlepszą w serii, dwójka i trójka były jeszcze gorsze,
a czwórka czy piątka to katastrofa.
Każdy fan Residenta liczył chyba na to, że filmy będą opierały się na fabule gier. To by było coś, no ale Hollywood prawie zawsze musi przekombinować i spieprzyć po prostu. Po co dodali postać Alice, to jest zupełnie niepotrzebne i zepsuło całą serię. Gdyby skupili się na fabule gier i postaciach z gier wyszły by z tego o niebo lepsze filmy. A tak mamy jedną wielką kupę. Jill nie zna Chrisa i na odwrót, nie mówiąc już o Barrym Burtonie, nie byli razem w S.T.A.R.S (chyba, że w szóstej części będzie o tym mowa). Ach, szkoda pisać, bo mi się ciśnienie z nerwów podnosi. Anderson powinien zostać odsunięty od tych filmów na dobre. Może kiedyś powstanie nowa seria Resident Evil, która będzie miała coś wspólnego z grami :)
Wiesz to samo dotyczy serii gier. Od Re4 zrobili z survival horror zwykłą grę akcji.
O ile czwarta część jeszcze była udana to pozostałe części wydane po niej mnie odrzucały.
Duże wrażenie robiły na mnie w czasie swoich premier Resident evil 1,2,3,
ale największy sentyment nie wiem czemu mam do dwójki, a nie do jedynki :)
Dość fajne są dwie animacje japońskie "Resident evil Degeneration" oraz "Resident Evil Damnation" i
trochę przypominają klimat starych gier RE.