5,6 85 tys. ocen
5,6 10 1 85120
3,1 28 krytyków
Assassin's Creed
powrót do forum filmu Assassin's Creed

Niska ocena?

ocenił(a) film na 7

Nie rozumiem czemu taka niska ocena. Zrobili bardzo świetną adaptację Asasyna. Było dużo podobieństw, ale nienachalnych, w wielu przypadkach oryginalnie wykonanych.

Cal jest jak Desmond, ale z mroczniejszą przeszłością, plus był mordercą, a nie zwykłym barmanem. Więc są i podobieństwa, i różnice.

Tak samo Aguilar. Przypomina trochę połączenie Altaira z Ezio i dodaniem osobnego charakteru. Widać było inspirację głównie tymi częściami gry.

Dużo nawiązań, istniał efekt krwawienia, Animus ciekawie wykonany (chodź wolę oryginalnego) i wiele innych fajnych rzeczy. Było czuć klimat gry, ale z przyprawą orientalną - tj. z oryginalnymi pomysłami.

Nie dam 9 czy 10, ale mocną 7 owszem. Dałbym 8, ale... gdyby dało się 7,5 :) Traktujcie moją 7 jako 7,5 :) Możliwe, że w przyszłości zmienię na 8, żeby skompensować to, że film był świetny.

ocenił(a) film na 6
Koyousetsu

Trudno powiedzieć jaki jest Aguilar,bo był za słabo zarysowany (jak i cała reszta bohaterów).Do samej postaci Cala nic nie mam,ale jego historia zupełnie nie poruszyła mnie. Efekt krwawienia w porządku, Animus nie podoba mi się w tym wykonaniu (źle wpływa na klimat filmu).
Patrzę na film jako na adaptację gry (czyli prawidłowo),a nie na ekranizację,bo nią nie jest. Chyba większość wolałaby,aby to było przeniesieniem fabuły z gry. Jako fanka-owszem fajnie byłoby zobaczyć ekranizację gry,ale adaptacja (coś nowego) też zaakceptowałabym. Ale w lepszym wykonaniu.

ocenił(a) film na 7
wazka16

Bo nie był tutaj główną postacią. W odróznieniu od gier, gdzie dwa uniwersa miały po jednej głównej postaci, tutaj tylko Cal był głównym. O ile Altaira i Ezio głównymi można nazwać, to Aguilar był tylko epizodyczną postacią.

A od kiedy ktokolwiek robi jakiekolwiek ekranizacje? Wszystko, co istnieje to w 99% adaptacje. Niektóre są wręcz mega luźnymi, jak Jak wytresować smoka chociażby. Filmy Marvela to też adaptacje komiksów. Harry Potter to też adaptacja książki. Praktycznie każdy film jaki znam, który był na podstawie czegoś, jest tego medium adaptacją. Chociaż z HP to nie mam do końca pewności, bo wiele rzeczy jest identyczna, ale są także różnice. Tak czy siak... adaptacje to większość tego co dzisiaj istnieje. Dlatego hejcenie (nie chodzi mi o Ciebie, ale ogólnie o ludzi) czegoś, bo "jest inne niż oryginał" jest durne. A ludzie tak robią. Nie mając zielonego pojęcia czym jest adaptacja. Ekranizacje są rzadsze. Zwykle są krytykowane za to samo co adaptacje - nie są w 100% identyczne do książki czy innego medium. A to błąd.

O ile ten film nie dorównuje dwójce w grze (razem z "dodatkami"), to wg mnie był fajny. Na pewno na 5,9, czy ile on tam dostał nie zasługuje. Bo to stanowczo za niska ocena. 5 otrzymują filmy byle jakie. Naprawdę mało filmów zasługuje na ocenę poniżej 5, a jeśli już, to zwykle przez celowość lub ignorancyjność swojego beznadziejstwa. Nie wiem czy oceniłem choć 1 film na ocenę poniżej 5. Może tak. Ale ludzie oceniają w stylu "nie jest idealne - dam mega niską ocenę". "Jestem fanboyem - dam 10". Niestety tak to dzisiaj działa. Często oceniją przez pryzmat dzieciństwa lub anty-dzieciństwa.

Dla mnie AC jako film nie był znakomity, ale był fajny. Trudno mi teraz czuć hajpa, bo właśnie jestem po Doktorze Strange'u, którego oceniłem na 10, bo był przeepicki pod każdym względem, więc AC siedzi sobie w cieniu, ale raczej podtrzymuję swoje 7,5 :>