tak się fajnie składa, że na Egipt to moja pasja ;) muszę przyznac, że zaskoczył mnie film - miła komedia nieco inna od tych, które ostatnimi czasy proponuje kino amerykanskie... a poslki dubbing przebija wszystko... osobiscie fanka Czarka Pazury nie jestem, ale było miło posłuchac jego błaznowania:-)