Film u nas wręcz kultowy, duża w tym zasługa dubbingu, ale nawet i bez niego film się broni. Fabuła tutaj jest prosta jak budowa cepa, ale w sumie jest ona głównie pretekstem do kolejnych dowcipów, które są naprawdę świetne i nie jednego rozbawią jak dajmy na to monolog skryby. Do tego dochodzi strona wizualna, która po dziś dzień może zrobić wrażenie na niejednym widzu. Wspomnieć również trzeba o duecie Clavier oraz Depardieu, którzy po raz drugi spisali się na medal. Jednakże to Monica Bellucci kradnie wszystkie sceny jak pojawia się na ekranie. Wybór idealny to był do roli Kleopatry.