Pamiętam jak po raz pierwszy zobaczyłem Asterixa na kasecie VHS dawno, dawno temu, gdy rodzice wymieniali się ze znajomymi filammai typu Rocky i Rambo. Co się zmieniło od tamtego czasu? Na pewno Asterix i Wikingowie to dużo lepsza grafika, muzyka, efekty ale... Czy to decyduje o tzw efekcie końcowym? Częściowo tak. Mi czegoś w najnowszej części brakowało - bardzo lubię Asterixa (komiks i filmy) - tutaj musiałem momentami zmuszać się do śmiechu, do "kupienia" większości gagów. Z kina, nie ukrywam, wyszedłem trochę zawiedziony. Może za dużo oczekiwałem? Ostatnio podobnie czułem się po obejrzeniu Epoki Lodowcowej 2...
Trochę szkoda, mam nadzieję że w przyszłości będzie lepiej. Nie napiszę że Asterix i Wikingowie to film słaby, zły, itd - taki nie jest. Po prostu nie jest tak dobry jak chciałoby się żeby był. A wydaje mi się że można było stworzyć naprawdę sympatyczny film...