Film trochę mniej śmieszny od poprzednich części, trochę bardziej mroczny, ale jego poziom techniczny (i fabuła) naprawdę wymiata. No i dobił mnie ten moment, co Obelix wpadł na filar i rozwalił koloseum, nadając mu tym obecny, szczątkowy wygląd :D Podobny moment był w Kleopatrze, jak wyrwał Sfinksowi nos. Uwielbiam ten absurdalny humor :D
8/10