Kolejne przygody Asteriksa i Obeliksa. Tym razem wyruszyli oni do Brytanii.
Do wioski przybywa kuzyn Asteriksa z Brytanii, która została ostatnio najechana przez Cezara. Prosi o magiczny napój, który umożliwi zwycięstwo nad armią Cezara. Asteriks i Obeliks mają służyć za eskortę napoju i jego bezpieczne dostarczenie. Ale oczywiście w brytanii napotykają wiele niedogodnień i komplikacji.

Brytowie, sojusznicy i przyjaciele Galów, są niepokojeni przez Rzymian, których przywódcą jest Juliusz Cezar. Mimo szlachetności i męstwa codziennie o piątej porzucają pole bitwy by wypić filiżankę gorącej herbaty. Przestają także walczyć pod koniec tygodnia, kiedy uważają że należy im się dwudniowy odpoczynek. Przyzwyczajenia te wykorzystują Rzymianie. Zaczynają nękac Brytów w tym czasie, kiedy oni mają wolne. Zaniepokojeni Brytyjczycy, proszą Galów o pomoc.

Nasz sympatyczny bohater Asterix znów wybawia kogoś z opresji. Tym razem opowieść rozgrywa się w Brytanii. Brytowie często pomagali Gallom w potyczkach z Rzymianami. Teraz mają własny problem. Juliusz Cezar zapragnął zagarnąć ich ojczyznę. Brytowie pod wodzą Cassivellaunosa walczyli bardzo dzielnie, ale... codziennie o godz. 17.00 ogłaszali przerwę w walce, aby napić się gorącej herbaty, a w weekend o godz. 19.00 ogłaszali zawieszeni broni na całe dwa dni. Przebiegły Juliusz Cezar wykorzystał to i wkrótce zawładnął całą Brytanią. Wolna pozostała jedynie jedna wioska w rejonie Kentu. Jak długo jej mieszkańcy zdołają się utrzymać?... Szczęśliwym trafem pomóc im może Asterix. Cóż się wydarzy, gdy napoi resztki brytyjskiej armii magiczną nalewką?
[Opis dystrybutora]

Brytania pada pod najeźdźcami z Rzymu. Bynajmniej nie dlatego, że Brytowie są słabsi czy tchórzliwi, o nie. Po prostu ci prostaccy Rzymianie nie potrafią zrozumieć, że o pewnej godzinie brytyjscy wojownicy po prostu MUSZĄ zrobić przerwę na wypicie wrzątku, zaś weekend to rzecz święta i nikt z nich nie będzie walczył w te dni. Wszystko to może przyczynić się do wielkiej klęski. W całej Brytani ostała się już jedna tylko wioska, której mieszkańcy wysłali delegata do niepokonanej wioski Galów. Asterix i Obelix wraz z Jolitoraxem i olbrzymią beczką magicznego napoju wyruszają w szaloną podróż do mglistego i deszczowego kraju. I jak zawsze nie zabraknie bójek, dobrej zabawy i dzików - aczkolwiek sposób przyrządzania tych ostatnich nie ucieszy zbytnio Obelixa. Tak czy siak przyjaciele będą musieli sprostać nie tylko rzymskim wojskom kręcącym się po całej Brytanii, ale też i dziwacznym zwyczajom tych zwariowanych Brytów. I tak odwiedzą Tower w Londynie, ujrzą zdumiewającego praprzodka słynnego Big Bena i wezmą udział w najkrwawszej... grze w futbol.

Rzymianie toczą wojnę w Brytanii. Brytowie nie mogą zrozumieć barbarzyńskich zwyczajów i braku kultury rzymskich wojsk, które nie pozwalają im wypić filiżanki herbaty w stosownej porze i napaściami zakłócają weekendy. Proszą więc o pomoc Galów. Ci też nie mogą zrozumieć metod walki Brytów, a dla Brytów z kolei niepojęte jest, jak przy rażącym braku dyscypliny wojskowej, braku logicznego myślenia i bałaganiarstwie Galowie tak doskonale dają sobie radę z wrogiem.