Byłem na sylwestrowym seansie, na którym leciał ten film. W mojej ocenie kiepski, miał być śmieszny, ale mu nie wyszło. Szkoda czasu na niego. Nie polecam ;)
W porównaniu do eksterminatora to jakiś żart ;)
Też byłam i Eksterminator w porównaniu z tym filmem był dla mnie strasznie słaby. Ale przyznam, że sala kinowa śmiała sie głównie na extermintorze właśnie. Także jak zwykle dochodzę do tego samego wniosku: bawi nas typowy polski humor, którego w "Gotowych na wszystko" było dużo, więc film trafił w punkt. Czarny humor w "Ataku Paniki", który trafia w mój, jest najwyraźniej strzałem w kolano jeśli chodzi o standardowa polska publiczność. Zresztą po seansie wychodząc z sali słyszałam komentarze "Chyba nie zrozumieliśmy tgo filmu" więc... to nie był typ komedii, który odpowiada większości, na pewno.
Uwielbiam czarny humor, ale tutaj go tak na chama chcieli wcisnąć, że wyszło mega sztucznie. Zaśmiałem się może z raz. Beznadziejny scenariusz.
Nie jest to najgorszy film ale co najwyżej średni. W porównaniu z "dzikimi historiami" jest słaby, jakby napisany pod schemat.
Zestawy filmów na maratonie były takie że jak jeden film wydawał się być ok to drugi już niekoniecznie ;)
Dlatego na ostatni film zmieniłem sale na dramaty i nie żałuję. Pełnia życia okazał się genialny ;)
No nie ukrywam, że też po tych k... wszystkich achach i ochach spodziewałem się czegoś lepszego