Kolejny zombie movie - ani lepszy, ani gorszy od większości. Na plus - rzecz jest zrealizowana z pastiszowym zacięciem. Co prawda zabawne to niespecjalnie (najśmieszniejszy jest chyba ten recydywista z namalowanymi markerem tatuażami), ale twórcy zachowali do opowiadanej przez siebie historii odpowiedni dystans, przez co jej schematyczność i przewidywalność nie rażą aż tak bardzo. Całkiem spora dawka nienajgorzej wykonanego gore, ale już efekty CGI - wprost straszne. Obejrzeć można - ujdzie w tłoku. Jednak nawiązanie za pomocą tytułu do filmu Jacksona - zdecydowane przegięcie.