"Atlas Chmur-ahh ohh cóż na arcydziełłoo" tak tak...kolejny naciągany film z którego próbują zrobić
nie wiadomo co. Tacy dobrzy aktorzy tak zmarnowali się w tym filmie.
Nikomu nie polecam bzdurny i naciągany że masakra wręcz do du*y.
hahahahaha ta DRAMAT na pewno już prędzej przy "Kiepskich" się wzruszę niż przy tym.
Nikomu nie polecam nie mają już czego wymyślać i szukają sensacji na siłę.
Jak nie mają to niech nie wymyślają. A pieniędzy mają dość. Na ich miejscu dałabym sobie
kurvva
siana.
Zgadam sie, film nudny prawie 3 godziny nic sie nie dzieje. Lipa totalna i nie wiem co tu wielkiego do rozumienia jest w tym filmie.
Proponuje nie oglądać filmów których się nie rozumie, a przynajmniej nie wypisywać takich opinii. Dla panów polecam filmy animowane i amerykańskie komedie dla pustych nastolatków.
hahahhaa proponuje nie komentować odpowiedzi których się nie rozumie a jeśli ktoś jest pustym nastolatkiem to raczej ty kolejna dziewczynka która tak wzruszyła się tym filmem bo ogląda swój 3 film w życiu i myśli że wie już wszystko. Słuchaj, oglądnęłam już w uj filmów więc raczej WJEM co to dobry film a co sieczka z mózgu. To tyle ode mnie <3
Jeżeli twierdzisz, że ilość oglądniętych filmów świadczy o lepszym guście, to życze powodzenia.Tylko, bardziej pokazałaś swoje prostactwo. I proszę Cię skończ z oglądaniem ciężkich do zrozumienia filmów.(Kto powiedział że widziałem w swoim życiu mało filmów.)
Czym człowiek więcej filmów obejrzy, tym większe będzie jego pojęcie o kinie (zakładając oczywiście, że za ilością będzie szła również różnorodność). "Atlas Chmur" to prosta, pseudofilozoficzna historyjka, której jedynym wyróżnikiem jest przeplatanie się kilku wątków. Nie ma tu żadnej dodatkowej płaszczyzny interpretacyjnej.
To prawda ale to nie jest jedyny czynnik budujący gust. I nie można stwierdzić że to "pseudofilozoficzna historyjka", a na pewno nie, że to "bzdura" jak to zrobiła pani wyże, która prawdopodobnie w ogóle nie zrozumiała przekazu. Bo jednak w tym filmie jest przedstawiona nietypowa filozofia, którą można interpretować na RÓŻNYCH płaszczyznach.
Słowo sie rzekło)No to ja poproszę o interpretacje na różnych płaszczyznach.I zdanie o nietypowej filozofii też mnie zaciekawiło.
Filozofia odnosi się do różnych czasoprzestrzeni, a mianowicie do tego jaki wpływ ma działanie jakiejś osoby, na życie tej samej postaci w innej czasoprzestrzeni, wymiarze, czy jakkolwiek to się nazwie (wydaje się nierealne, ale dlatego mi się podoba). Dodatkowo takie tematy nie są często poruszane, co czyni je ciekawymi. A co do interpretacji to chodziło mi o to ze każdy może interpretować to na własny sposób,np.w sferze duchowej,czy ideologicznej. Takie jest moje zdanie, każdy ma swoje więc masz prawo się ze mną nie zgadzać.
"Filozofia odnosi się do różnych czasoprzestrzeni"
Już po tym zdaniu miałem dość))))))))))
A już rozdzielenie strefy duchowej od ideologicznej to majstersztyk.
Naucz się czytać ze zrozumieniem, a dopiero później komentuj. Nie pisałem nic o rozdzielaniu sfer, tylko podałem przykłady tego w jaki sposób widzowie mogą to sobie interpretować... Może Ty teraz powiesz jak zinterpretowałeś ten film, chętnie się dowiem... :)
Nadal ma czytać to co napisałeś ze zrozumieniem?
Ułatwię ci kilka spraw...to, że siliłeś się na interpretację,a raczej jej przykład jak to określasz))))nie zmienia faktu,że w tej czasoprzestrzeni i w tej samej postaci, śmiem twierdzić iż to co napisałeś to straszny i niepotrzebny bełkot.
Natomiast wpływ każdego z naszych uczynków,a mam na myśli działania istotne i kształtujące rzeczywistość ma wpływ na otoczenie.W tym także na inne jednostki.I nie jest to takie nierealne.
I trudno sie tutaj nie zgadzać z interpretacją, mówiącą, że film własnie o tym traktuje.
I skupia się na aspekcie walki jednostki z różnymi aspektami czy formami zniewolenia.Jest to interpretacja ogólnie przyjęta,a dotycząca tego filmu.Nie wymyśliłeś nic nowego.
Atlas chmur nie jest filmem dla takich niedorozwiniętych ćwoków jak TY. Osoby z upośledzeniem umysłowym ze względu na swoje znikome możliwości percepcyjne nie są w stanie ogarnąć tego złożonego dzieła filmowego. Obejrzyj lepiej Power Rangers.
Niestety...mentalność prowincjonalnej pensjonarki powoduje, że jesteś przekonany o odkrywczości tego gniota.
Ten film jest dla ciebie i nastolatków odkrywających abecadło rzeczywistości :-)
Atlas chmur to dzieło wyjątkowe, prawdziwa perełka światowej kinematografii. Film wielowątkowy i złożony miejscami trudny w odbiorze skierowany do inteligentnego, filmowo wyrobionego widza. To nie jest kino dla takich tępych osłów jak Ty.
Sonomi...przecież po twoich wypowiedziach widać,że jesteś wyrobionym , inteligentnym widzem...powodzenia :-)
Sonimi z 7 marca 2016 z liczną ilością filmów w ranku, które pozwalają ocenić i inteligencję i wyrobienie.
Goń się pajacu :-)
Kończę tą rozmowę, bo nie ma to celu. Jak patrze to chyba wypowiedziałeś się w każdej dyskusji na temat tego filmu(negatywnie). Oboje mam diametralnie odmienne zdanie, więc nie dojdziemy do porozumienia, a nie chce prowadzić jakiejś kłótni.
A teraz przeczytaj co wcześniej napisałeś:
"Proponuje nie oglądać filmów których się nie rozumie, a przynajmniej nie wypisywać takich opinii. Dla panów polecam filmy animowane i amerykańskie komedie dla pustych nastolatków. "
I odnieś to do swojej ostatniej wypowiedzi))))
Założe się że całe dnie spędzasz w domu przed komputerem i uważasz się za Bóg wie kogo, bo zaczytujesz się nieprzydatnymi bzdurami
O nic się nie zakładaj durniu))))
Jakbyś tych bzdur tutaj nie wypisywał przy użyciu komputera))))))
Mózgu do tego użyj pajacu i będzie wszystko w porządku)))))))))))))))))))))))))
Pudło)))
Durniami nazywam osoby biorące aktywny udział w dyskusji w internecie a takową wypominający adwersarzowi.
11 twoich postów w dyskusji 9 moich.Dobre)
Wiesz może czemu w USA ten film źle się przyjął,ponieważ amerykańskie społeczeństwo jest tępe. Smutno mi patrzeć jak to samo dzieje się w Polce :(
Amerykanie są tępi. Polacy nie lepsi.To jaka nacja dobrze przyjęła ten film? Od razu wiadomo, żemądra
Jeżeli to WJESZ, to napisz poprawnie to zdanie, bo tym , co tutaj sobą reprezentujesz dużo nie uzyskasz ;)
Zgadzam się z Tobą w 100%; sramface i kunarski to chyba jakieś pustaki. Film jest bardzo dobry i mądry, z przesłaniem tak jak napisałeś dla nich to filmy animowane i puste komedie dla kretynów i tym podobne. W ogóle sramface to gówno płci żeńskiej czy męskiej, bo mnie się wydaje że nijakiej.
Nie będę ci tego tłumaczył, skoro nie widzisz w tym filmie żadnego morału to już twój problem, widzę że nie jesteś zbytnio inteligentny żeby dostrzec o co w tym filmie chodzi, obejrzyj sobie kolejną komedię dla kretynów, to jest film idealny dla ciebie i dla niektórych forumowiczów
Spodziewałem się takiej właśnie odpowiedzi! To wręcz symptomatyczne u osób zachwycających się "Zieloną Milą", "Efektem Motyla", "Prometeuszem" czy właśnie "Atlasem Chmur". I naprawdę daruj sobie dobieranie mi repertuaru. Jeżeli chodzi o rozumienie kinematografii to jesteś daleko w tyle...
Ale nie wszyscy na filmwebie muszą być znawcami kinematografii :) Jak najbardziej się zgadzam, że trzeba mierzyć wysoko i lepiej wypowiadać się mając jakąś ogólną wiedzę czy opinię w temacie, jednak książki, muzyka, czy filmy , to tak różnorodna branża, ponieważ ma równie zróżnicowanych odbiorców! Bez bicia przyznaję się do bycia "symptomatycznym zachwycaczem się nad efektem motyla itp". Chociaż nie wszystkie filmy ze zwrotami akcji i scenariuszem pociętym na kawałki i posklejanym w różnych momentach wywołują u mnie takie same emocje.
Żałuję , że tutejsi wielcy znawcy kina i krytycy filmowi są do tego stopnia przepełnieni sceptycyzmem i przekreślający prostsze filmy o wartościach i z morałem. Było tutaj parę "hollywoodzkości" czy przewidywalnych momentów.
A jednak dla mnie w "Atlasie Chmur" było coś ujmującego. Gusta gustami, dla jednych ten film pozostanie przekoloryzowanym banałem dla idiotów a dla innych historią kilku niedopowiedzianych fabuł o jednym przekazie.
SRAMFACE: nie zgadzam się z Tobą. "Atlas..." to naprawdę poważny film z poważnym przesłaniem. Jeśli tego nie dostrzegasz - a wnioskuję, że nie dostrzegasz, bo gdybyś dostrzegał , to byś tak nie pisał - to nie zazdroszczę. Podobnie KUNARSKI: nie ma nic do rozumienia? Ech, szkoda słów.
Bo niektórzy wypisują w innych tematach ze czegoś tam nie rozumieja w tym filme. Co tutaj jest wielkiego do zrozumienia? Prosty film i nudny. Ja dokładnie wiem o co chodzi w tym filmie. I napisałem swoją opinie. Nie podobał mi sie i tyle. No może parę efektów specjalnych ale nie oceniam tego filmu pod tym względem.
No właśnie ten film oceniłeś pod tym względem cytuję: ...Nie podobał mi się i tyle. No może parę efektów specjalnych..."
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.... Z wypowiedzi usera kunarski wynika, że tylko parę efektów mu się spodobało. Nie oznacza to jednak (i nie wynika z powyższej wypowiedzi!) że ocenił on filmu pod tym właśnie kontem.
Ale czy można nakręcić gniota z poważnym przesłaniem?Można pierwszy przykład z brzegu "Chłopiec na galopującym koniu" czy amerykański "Niezwykłe życie Timothy Greena".Nie twierdze że Atlas to gniot jednak do arcydzieła mu sporo brakuje.
sramface już po samym twoim nicku można wywnioskować że masz gówniane pojęcie o filmach. Pewnie nie zrozumiałaś tego filmu stąd piszesz to co piszesz. Film jest bardzo dobry tylko jak ktoś nie ma rozumu jak ty to nawet jakby go 10 razy obejrzał to by go nie zrozumiał. Więc cytuję" daj se ku..a siana" i obejrzyj sobie lepiej Muminki !!! I nie wypowiadaj się w kwestiach filmowych bo widzę że masz zerowe pojęcie w tym temacie.
między innymi chodziło o to, że każdy może mieć swoje własne zdanie, nie musi się podporządkowywać czyjemuś zdaniu (może coś akceptować lub negować). Jednak jedna idea, jeden człowiek potrafi zmienić życie drugiego człowieka. Nawet jednym zdaniem. Być może przez to, że sramface, który krytykuje ten film wpłynie na jednego z członków tego zacnego forum i ten nakręci takie filmowe arcydzieło, wielorakie, wielobarwne, wielo po stokroć na każdy możliwy przymiotnik, które odmieni życie każdego człowieka, który obejrzy to arcydzieło? Nigdy nie wiadomo.... A zresztą co takiego nowego w filozofii można odkryć? ludzkość istnieje tysiące lat a nadal gówno wie po co tak naprawdę.