Hej :)
Zdecydowałam się założyć sobie tu konto właśnie ze względu na "Atlas chmur". Film mnie zauroczył i postanowiłam sięgnąć po książkę. Zostało mi już tylko kilkadziesiąt stron do końca i przyznam, że... powoli zaczynam się niepokoić.
Czy faktycznie wątki z książki łączą się ze sobą w taki sposób, w jaki sugeruje to film? Czyli wcieleniem Henry'ego Goose jest Isaach, wcieleniem Vyvyan'a - Cavendish, Tildy - Sonmi, itp? Czy po prostu twórcy filmu potraktowali te kwestie dość swobodnie i po swojemu? Bo przyznam, że większości powiązań ukazanych w filmie zwyczajnie w książce nie jestem w stanie wyłapać i zaczynam się zastanawiać, czy to z moją inteligencją jest tak kiepsko, czy film tak bardzo odbiega od książki, czy po prostu wszystko stanie się dla mnie w pełni jasne po ostatnim zdaniu :)
Obsadzenie tych samych aktorów w kilku rolach było dość sprytnym zabiegiem mającym na celu zwrócenie uwagi na powiązania między poszczególnymi historiami. W książce tego zabrakło. Obiecano splątania pomiędzy poszczególnymi historiami i widoczne konsekwencje decyzji jednego wcielenia na życie kolejnego. Skończyło się na tym, że w jednej historii znajduje się opis poprzedniej... Rozczarowujące.
Pod tym względem film wygrywa z książką, ale też dokonuje pewnych nadużyć (no, chyba, że nie dostrzegłem płynących przez książkę zależności pomiędzy postaciami drugoplanowymi :>),