hmm, forma forma i jeszcze raz forma. Poza tym mój główny zarzut - film jest NUDNY. Nie zrozumiałem przesłania? jakiego przesłania? O wyjątkowosci ludzkiej egzystencji? podane w takim mdłym sosie? Misz masz - plemiona, kosmici, czasy terazniejsze, przeszłosc , przyszlosc, po co , na co i dlaczego?
wielkie rozczarowanie:((
no nie da sie ukryc. film o wszystkim i o niczym. zebrałem sie w koncu dzis do niego choc odpychaly 3h trwania ale no coz mam powiedziec...zaluję. dla mnie tam nic nie trzyma sie kupy. taka alternatywna bieda. wizja rezysera, scenarzysty ktora nijak ma sie do odbieranego przez widza obrazu. niech mi ktos powie (ktoremu sie film podobal) czy nie mozna tego "wielkiego" przesłania zmiescic chociaz w 2h? brak szacunku dla widza po prostu.