PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183825
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Jestem zdruzgotana i smutna po tym filmie. Nawet podwójnie zdruzgotana. Raz bo to był piekny monumentalny, cudowny i głeboki film, po którym długo nie mogłam sie otrząsnąć. Drugi raz , bo od razu sobie przypomniałam opinie z filmwebu, które czytałam przed pójsciem do kina: że sklecone scenki bez sensu, że Wachowscy stracili talent, że nie mozna tego filmu zrozumieć itd itp. Jestem bardzo tolerancyjna i rozumiem rózne punkty widzenia, ale gdy po tym filmie przypomniałam sobie te opinie to szczeka mi opadła. JAK MOŻNA NIE ZROZUMIEĆ TAK KLAROWNEGO FILMU? Czyzby było juz tak źle, że percepcja większości ludzi przyzwyczaiła sie do narracji telenowelowej i jesli cos wykracza poza nią to juz jest nie do przełknięcia? Chwilę byłam zdruzgotana, ale potem uświadomiłam sobie, że przeciez ten film o tym opowiadał: o jednostkach, które czują Jednię i Wspólność i niejako biora odpowiedzialność za całą ludzkość i wszystkie istoty i resztę społeczeństwa, która niestety nic nie kuma i jest wręcz gotowa zabić swoich wyzwolicieli. To już zdarzało się w historii wielokrotnie, a najsłynniejsze zabicie dotyczyło istoty o imieniu Jezus. Gdyby dzisiaj Jezus pojawił sie na ulicach Polski pewnie długo by nie pociagnął, bo zrozumienie jego nauk byłoby takie samo jak zrozumienie "Atlasu chmur". Moje uwielbienie dla rodzeństwa Wachowskich po tym filmie przekroczyło skalę. Być może gdyby Jezus dzisiaj żył kręciłby filmy i nazywał się Wachowsky.

ocenił(a) film na 4
Kiczbejb

A ktoś pisał, że tego obrazka nie rozumie? Film jest ładny i banalny.

ocenił(a) film na 3
jos_fw

Tak...całkiem miło się ogląda.Dobre zdjęcia,interesujące plany, świetna muzyka.kawał dobrego kina.I nie wiele poza tym)

ocenił(a) film na 10
Kiczbejb

A propos Jezusa, skoro już poruszyłaś ten wątek, to ciekawe czy ktoś dopatrzył się analogii między Sonmi, a Jezusem? Bo z tego, co widziałem to mieszkańcy wyspy, a zwłaszcza Zachary mieli ją za boga, a gdy okazało się, że była człowiekiem nie mógł tego przeżyć i wolał zamordować... Halle strawBerry, niż przyjąć jej słowa za pewnik. Tak samo postępują dzisiejsi katolicy w konfrontacji z innowiercami. Wystarczy podważyć koncepcję boskości Jezusa, a zaczyna się awantura.
Poza tym Sonmi-Jezus jest łagodna, jak baranek (boży), nie posuwa się do przemocy, jest dobra i ma wokół siebie wyznawców, proroków i zwolenników, którzy są jednak gnębieni przez twardogłowych. Tak samo było w starożytności. Nowe sekty i koncepcje religijne nie miały racji bytu, były tłamszone i prześladowane.
To mi się w Atlasie podobało. Poza tym fajne jest dla mnie - jako dla plugawego ateisty - że Wachowscy obnażają bogów i pokazują, że król jest nagi, że poza ciasnymi ramami boskich nakazów i zakazów może być coś jeszcze; nie boża miłość warunkowana groźbą (albo mnie kochaj, albo usmaż się w morzu siarki), ale taka dziwna, bo zapomniana, choć nie wiadomo czy kiedykolwiek istniejąca miłość międzyludzka oparta na wyrozumiałości, na dążeniu do ładu i harmonii ze światem. To też mnie ruszyło.
Ogólnie Atlas jest filmem cholernie dziwnym. Ostatnio czułem coś takiego po Incepcji, tyle że Atlas jest bardziej metafizyczny, uduchowiony i wzruszający. 9/10.

ocenił(a) film na 3
Lukas_Art

Ups...)))))))))