Właściwie o czym jest ten film i jaki płynie z niego morał? Moim zdaniem film jest o tym, że warto a wręcz powinno się przeciwstawiać niesprawiedliwości która nas otacza ze wszystkich stron, pomimo iż to może się skończyć dla nas tragicznie. Niby morał szczytny ale film rozlazły i brak w nim spójności. Film byłby o wiele ciekawszy gdyby to przedstawiono na podstawie jednej historii.
PS
Ciekawi mnie jedno i może ktoś mi odpowie. Kim był ten zielony diabeł który kusił tego dzikusa z tej upadłej cywilizacji? Chodzi mi o tego który namawiał Thomas Jeffrey Hanksa aby nie pomagał tej ładnej dupencji w białych spodniach (Halle Maria Berry)