Uważasz, że więcej było formy niż treści? Ciekawa opinia. Według mnie czego jak czego, ale treści w Atlasie nie brakuje. Swoją drogą odczytuję ten film jako mocno autobiograficzny z perspektywy Lany Wachowski, która jeszcze za czasów Matrixa była Larrym. Dyskryminacja, zniewolenie umysłu, topos wolności w różnych wymiarach i zakresach. Jestem pewna, że obejrzę raz jeszcze. Pozdrawiam!