Naprawdę, bardzo dobry film. Gra aktorów - super. Świetne było to, jak wcielali się w inne role, nie
tylko jedną. Stroje, wszystko idealne. Bardzo mądre przesłanie ( jeśli ktoś je rozumie ), film nie
przynudza, cały czas trzeba być skupionym, po prostu.. świetny :) Bardzo polecam!
A mógłbyś mi powiedzieć o czym jest ten film? Obsada niczego sobie ale o co tam chodzi? Miliony scen, których połączonego sensu nie odnalazłem. Wiem, że zmarnowałem dwie i pół godziny życia ale aby osłodzić sobie porażkę chciałbym chociaż poznać tajemnicę tego filmu. Co autor miał na myśli, co chciał przekazać widzowi? Piszesz, że film ma bardzo mądre przesłanie dostępne jedynie rozumiejącym - ja nie należę do tej grupy - mógłbyś mi zdradzić to przesłanie? Tylko prostym językiem, takim zrozumiałym dla zwykłego człowieka.
Problem polega na tym, że film ten mogą zrozumieć tylko niezwykli ludzie. A niezwykli ludzie nie używają zwykłego języka. Więc nie może Ci o tym napisać, bo jesteś zwykły.
A Ciebie ktoś pytał o zdanie matołku!? Niezwykli ludzie to także debile i ludzie posiadający zespół Downa. Więc cieszę się, że mogę się zmieścić w grupie ludzi nie posiadających tych atrakcyjnych według Ciebie cech.
A Ty nie chwytasz mojego cynizmu czego wcale nie żałuję. Zabawne są rzeczy, które nie tylko samego autora bawią. Nie zrozumiałeś mojej intencji w prośbie o prosty język - wcale nie znaczy to, że pomylę sed tantum dic verbo et sanabitur anima mea z językiem fińskim. Moja erudycja ma się całkiem dobrze. Obawiałem się po prostu, że dostanę odpowiedź w stylu kazania z niedzielnego nabożeństwa co autor uzna za wystarczające dla normalnego człowieka wytłumaczenie. Nie bacząc, że większość ludzi słucha tych słów bez żadnego zrozumienia udając przed samym sobą, że doskonale się orientują w klimatach tej pokrętnej logiki. Co fachowo można by nazwać redukcją dysonansu poznawczego. Dlatego nie ubawiło mnie Twoje odkrywcze stwierdzenie o tym, że film ten mogą zrozumieć jedynie niezwykli ludzie. Polecam wywiad z autorką gniota pod nazwą "Big Love", która publicznie upierała się, że film zrobiła genialny tylko debilni widzowie nie potrafią jej geniuszu zobaczyć. Ubaw miała cała filmowa Polska ;-)
To że posługujesz sie bełkotem rodem z logiki formalnej i epistemologii nie oznacza, że go rozumiesz. Skoro nie pojmujesz najprostszych kontekstów, cóż począć. nabijałem się nie z Ciebie, tylko z autora tematu; natomiast Twa dość bezrozumna agresja powoduje, że kończę tę komunikację (wystarczyło, byś zwrócił uwagę, ośla łączko, na moją ocenę tego filmu). Bez odbioru.
A jakim językiem napisany jest temat?Prostym czy wręcz prostackim))))
Nie spodziewaj się innego...
"Świetne było to, jak wcielali się w inne role, nie
tylko jedną"
To zdanie to majstersztyk poprawnej polszczyzny i logiki)))
"Bardzo mądre przesłanie ( jeśli ktoś je rozumie )" ...a to jeszcze lepsze.
Tak na marginesie...jak ten ktoś nie rozumie,to pewnie głupie?
Twoja pochwała to taki "pocałunek śmierci" dla każdego inteligentnego widza,który chciałby sie wesprzeć czyjąś opinią przed obejrzeniem))))))))))))))))))