PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183827
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Niestety, film kompletnie mnie zawiódł. Poza swoją widowiskowością i całkiem dobrymi zdjęciami jest absolutnie pusty. Największa wydmuszka i największy zawód od wielu miesięcy. Nie tego oczekiwałem od takich twórców. Z żalem serca, bo nastawiony byłem na coś, co mnie zachwyci wystawiam 3/10.

ocenił(a) film na 5
fikolaja

Dokladnie mam to samo zdanie, plytko i bęzuczuciowo. Wielkie rozczarowanie. Moze trzeba byl ograniczyc liczbe bohaterow i skupic sie na przekazaniu uczuc.

Abisza

Tak szczerze to film zostal przedstawiony w taki sposob, ze trudno znaleźć mi coś co mogłoby go uratować i obawiam się że to co proponujesz kompletnie nic by nie zmieniło, bo nie ilość bohaterów jest u problemem, a brak głębii, chwilami nawet brak sensu.

ocenił(a) film na 5
fikolaja

Ale, dyskusja:-) chodzilo mi np. O watek pana Cavendisha, ktory zupelnie mi nie pasowal do klimatu uduchowionego kina. Widzialabym go raczej jako osobny film. Watek wielkiej wieszczki Sonnmi tez jakis taki wydumany. Nagle jakis klon sie budzi i rozgryzl caly sens istnienia, albo nie zrozumialam, albo bylo cienko. Takie sa moje wrazenia.

ocenił(a) film na 9
Abisza

Widzę, że potrzebujesz w opowieści jakiejś wyraźnej postaci, z którą można się z nią utożsamić. Dopiero wtedy jest uczuciowo.

Hellraise

A co ma piernik do wiatraka?

ocenił(a) film na 9
fikolaja

To był komentarz do Abiszy.

Hellraise

Domyślam sie. Mój był do Ciebie.

ocenił(a) film na 9
fikolaja

Nie widzę sensu ani głębi w tym, aby Ci na to odpowiadać.

Hellraise

A ja nie widzę sensu w tym co napisałeś. Tylko dlatego spytałem. Zastanawia mnie teraz jaką głębię musiałbyś zobaczyć, by dać odpowiedź, ale domyślam się, że również nie odpowiesz.

ocenił(a) film na 8
fikolaja

cienki jesteś jak sik pająka :C

nillvo

Jakże błyskotliwa wypowiedź. Tylko na tyle Cię stać?

ocenił(a) film na 5
Hellraise

Wyraznych postaci bylo kilka w tym filmie, najbardziej przekonal mnie Tom Hanks jako aktor, reszta kiepsko. Jestem kobieta wiec jak powszechnie wiadomo ogarniam kilka tematow jednoczesnie. Problem w tym jak uduchowiony temat zostal plytko przekazany. Reklamowano go w koncu jako najwspanialszy film. Matrix przy tym to arcydzielo, gdy wyszlam z kina bylam w szoku. I tego sie spodziewalam po Wachowskich. Sama tematyka reinkarnacji nie jest w koncu tak nie znana, zeby jej nie pokojarzyc.

ocenił(a) film na 1
fikolaja

100% racji

ocenił(a) film na 3
nick_39

Zgadzam się w stu procentach!
Dodatkowo jest to niemożliwa do wytrzymania mieszanka innych produkcji (poszczególne segmenty korzystają z kilku wzorców), między innymi : Piraci z Karaibów, Amadeusz, Sherlock Holmes, Avatar, Equlibrium, Raport Pelikana, trochę Władca Pierścieni (Hugh Grant w postaci Uruk-Hai), Xena - wojownicza księżniczka, Apocalypto. Jednym słowem: mizeria.

sss_101

Pod względem sensu Xena chyba najbardziej.

ocenił(a) film na 9
sss_101

Haha :D a piraci z Karaibów, władca pierścieni i equilibrium to autonomiczne, powstałe z próżni filmy :) na tym polega kultura, nie ma noc nowego juz od czasów biblijnych, cala kultura to tygiel tych samych wątków, schematów, modeli postaci. Nie uwazamm by to był dobry argument by dyskredytować film.

ocenił(a) film na 9
chickensoup

Bo nie ma dobrych argumentów do dyskredytacji tego filmu. Na razie od strony krytyki słyszę bełkot i frazesy. Sama ignorancja, którą nie warto sobie głowy zawracać.

ocenił(a) film na 2
fikolaja

Zgadzam się z bólem serca, bo od kilku tygodni przygotowywałam się na wgniatające w fotel widowisko z plejadą ulubionych aktorów, a tu... kompletne fiasko :(

ocenił(a) film na 3
fikolaja

POPIERAM w 100%

ocenił(a) film na 9
fikolaja

A ja uważam, że w filmie nie brakuje niczego. Może czepiłbym się scenariusza i połączenia poszczególnych scen. Możliwe jednak, że nie byłem wystarczająco skupiony na filmie, dlatego 9/10 jest bezpiecznym kompromisem.

ocenił(a) film na 9
Hellraise

mi właśnie rzucił się w oczy sposób łączenia scen, każda następna w jakiś sposób była powiązana z poprzednią. jedna kończyła się stukaniem do drzwi, druga zaczynała otwieraniem drzwi... nic przypadkowego. no i cały schemat: człowiek który jest jakby "rewolucjonistą", jego "pomocnicy" i zawsze jakaś postać która chce zniweczyć plan "rewolucji". a charakteryzacja... miodzio:D

ocenił(a) film na 8
fikolaja

Ty chyba jakiś inny film oglądała/eś. Ja mam parę słów krytyki, ale nie można nazwać go pustym. Chyba ,że ktoś jest ignorantem bez odrobiny inteligencji jaka była wymagana przy takim filmie. Porusza wiele wątków z życia każdego, jest w nim wiele metafor, atakuje system, pokazuje kim ludzie stają się przez wzgląd na ich uczynki jakie podejmują. Wiele zdań zostało w nim wypowiedzianych które w dużym stopniu dają do myślenia jeszcze długo po wyjściu z sali kinowej...ale po co się produkować, skoro i tak większość ma to w d. Nie rozumiem takich ludzików jak ty. Nie podobało się wystawiasz ocenę, ale po co pisać bezsensowne komentarze nie podparte nawet minimalnymi dowodami? - pytanie retoryczne,do przemyśleń, chociaż szczerze wątpię że tak właśnie będzie.

WhereIsTheMoneyLebowski

Gratuluję. Każdego kto ocenia film inaczej niż Ty, nazywasz ignorantem bez odrobny inteligencji? Poniżać innych, nazywać ich pogardliwie ludzikami to jest twoje hobby? Żałosne. Zamiast po prostu wyrazić swoje zdanie na temat filmu, obrażasz ludzi którzy mają inne zdanie niż Ty. Nawet z najlepszymi przyjaciółmi zdarza mi sie mieć skrajne spory co do filmów, ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam, by to był powód by komukolwiek ubluiżać. No, ale to Twoje życie, wiec rób co chcesz. Nie myśl tylko, że ktokolwiek przejmie sie tym co kiedykolwiek powiesz, bo jeśli dla Ciebie ktoś o odmiennym guście jest pozbawiony inteligencji to nie jest jego, a Twój problem, dosć poważny.

ocenił(a) film na 8
fikolaja

Czujesz się ważny, cel życiowy to trolowanie? Pisząc o filmie że jest pusty przekazujesz zapewne to co często słyszałeś zapewne o sobie. Tu nie chodzi o moją osobę lecz o film. Możesz przyczepić się o grę aktorów, reżyserię, scenografie. dialog, cokolwiek, a pisząc pierwsze co że TAKI film jest pusty utwierdziłeś mnie w przekonaniu że nie ma co z tobą dyskutować. Poczytaj, poznaj życia i zobacz film jeszcze raz.

WhereIsTheMoneyLebowski

Dalej robisz dokładnie to samo. Twoje małpy, Twój cyrk, nie moja sprawa.

ocenił(a) film na 8
fikolaja

Fajnie masz.

WhereIsTheMoneyLebowski

To bardzo miłe z Twojej strony.

WhereIsTheMoneyLebowski

Twoje oceny:
Kostka przeznaczenia 10
Atlas chmur 8
Annie Hall 6

I ty śmiesz komukolwiek zarzucać brak inteligencji? Skoro jej nie masz, to miej przynajmniej odrobinę pokory dziecko.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

A kim ty jesteś pajacu? Co z tego że oceniłem tak te filmy? Poznaję ich genezę i interesuje się filmem, skończyłem studia w tym kierunku i co to ma być za komentarz? A kim ty jesteś? Liżesz autorowi tych bredni laskę? Mi akurat chodzi o konkret. Jeżeli pierwsze co gościu na filmwebie pisze o filmie atlas chmur że jest ,,pusty" to jest to na tyle bulwersujące, że zmusiło mnie do włożenia kija w mrowisko przejęte przez gimbusów i dyslektyków. Wszystkie te filmy różnie oceniałem z różnych względów, ale nie wchodzę na czyjeś profile i nie jest moim celem życiowym trolowanie tylko rzetelne ocenianie i katalogowanie niektórych obejrzanych przeze mnie filmów. Więc spadaj na bambus trolu.

WhereIsTheMoneyLebowski

Dawno nie czytałem komentarza równie żałosnego.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

Poczytaj swoje, biją moje na głowę. Tak to jest z wami krzykaczami i znawcami w wirtualnym świecie. Ślad po was nie pozostanie.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

Ubogi słownik gościu masz, ale nic innego się nie spodziewałem po takim gimbusie.

WhereIsTheMoneyLebowski

Już się dowartościowałeś? Wprost genialny masz na to sposób.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

Oh mój trolu drogi, idź lepiej na pierogi.

WhereIsTheMoneyLebowski

Jedyny troll jakiegow tym temacie widzę to Ty. W dodatku głupiutki jeszcze troll.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

A jednak wyszło szydło z worka. Jest po 20, dobranocka minęła. Spać trolu. A jutro zobacz film ( oczywiście ściągnięty z neta) bo jak typowy przedstawiciel gatunku troli wypowiadasz się tam gdzie nie masz pojęcia. Bez odbioru, powodzenia w prawdziwym życiu (przyda ci się).

WhereIsTheMoneyLebowski

Naprawdę śmieszniutkiś.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

Kostka to fajny film, dostałem to czego oczekiwałem (czyli świetną muzykę i relaks).

A w sporze fani Atlasu vs hejterzy prowadzą Ci pierwsi (minimalnie mniej jadu). Co skłania mnie do tego, że skuszę się jednak na seans Atlasu.

axsas

Miłego seansu.

ocenił(a) film na 8
Xerxo

Dziękuję.

ocenił(a) film na 1
WhereIsTheMoneyLebowski

Człowieku, zastanów się nad tym co wypisujesz. Zastanawiasz się czy ten film jest czy nie jest pusty ? Co z tego. Moze być pełny wszelkich uczuć autora i przekazów. Co z tego ? skoro jest nudny, długi, sklecony na prędce i nie do obejrzenia z zaciekawieniem. Cały przekaz filmu idzie w kanał dlatego, że nie można przez kilka godzin nudzić ludzi cedzeniem słów nawet wybitnych aktorów, dialogi to brednia tego filmu. Reasumując, jak Toma Hanks'a na ostatniej scenie filmu dzieci poprosiły o jeszcze jedną opowieść, to słyszałem w kinie zbiorowe NIEEEE. Co było najlepszą recenzją filmu (?) Atlas Chmur

ocenił(a) film na 8
Quaterianin

Odpowiem w kolejności. Bardzo dobrze zastanawiam się nad tym co piszę. Film trwający 3 h na którym ja i inni znajomi interesujący się kinem nie nudzili się przez minutę. Film ,,sklecony" jak to nazwałeś w sposób dobrej powieści, ale pewnie nie czytasz to nie wiesz. Akcja rozwija się i urywa w najciekawszym momencie by przejść do innej akcji. Dialogi nie są wybitne, ale są dobre. Nie wiem skąd jesteś i nie interesuje mnie to, ale jak oglądałem film w cinema w bydgoszczy to duża cześć widowni została po filmie w fotelach, zastanawiając się nad nad jego przesłaniem. Tak więc idź oglądaj zmierzch, szybcy wściekli czy piłę i rozkoszuj swój tęgi umysł tymi filmami. Trolujcie dalej nie mając żadnych argumentów, tylko pisząc że film nudny i dno, bo długi i wymagający pomyślunku.

ocenił(a) film na 5
WhereIsTheMoneyLebowski

Odpowiedz sobie na dwa pytania:
1) Czy cokolwiek zmieniłoby się gdyby wyciąć z filmu jeden watek, np. ten z dziennikarką przeprowadzajacą śledztwo w/s spisku w elektrowni atomowej
2) Czy cokolwiek zmieniłoby się gdyby zrezygnowano z motywu grania róznych postaci przez tych samych aktorów (i tak sa ucharakteryzowani w taki sposób że często trudno ich rozpoznać)

Moim zdaniem nic by się nie zmieniło. A jesli wycinanie wątków niewiele zmienia to znaczy że film jest klasycznym przykładem przerostu formy nad treścią. Przesłanie jest następujące: walka o wartości takie jak prawda, sprawiedliwość, wolność, miłość jest walką o słuszną sprawe i wartości te sa ogólnoludzkie a nawet ogólnogalaktyczne :) co symbolizuje przeplatanie się postaci "z rózncyh bajek" tj. z różnych czasów i miejsc. Tyle że filmów z takim uniwersalnym przesłaniem "dobro vs zło" nakrecono już tysiące i nie trzeba do tego specjalnej formy tj. kolażu 6 wątków i mieszaniny ról aktorskich. Te zabiegi nie dodają nic specjalnego do samej esencji przekazu, więc nie wiadomo w zasadzie po co je użyto - tylko utrudnia się odbiór.

Gdyby film miał 3 watki zamiast 6 - oglądałoby się go o wiele lepiej a przekaz zostałby ten sam. Powiem więcej: gdyby zrobiono z tego 6 osobnych filmów to niewykluczone że wyszłyby z tego kapitalne produkcje z gatunków science fiction ('replikanci' z nowego Seulu albo kontakty Profetów z mieszkańcami wyspy), komedia (wydawca w domu wariatów), przygodowy (wyprawa przedsiębiorcy do nowego świata), sensacja (dziennikarka w elektrowni atomowej) czy dramat (wątek homoseksualnego kompozytora). Każde z osobna mogłoby być naprawde świetnym (bo spójnym) filmem, wszystkie razem nie wnoszą żadnej nowej jakości do wyżej wymienionego ogółnego przesłania które jest w gruncie rzeczy banalne i przerobnione sto razy.

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

gdyby wyciąć wątek z dziennikarką, wątek z Hale i Tomem nie miałby sensu w kontekście reinkarnacji, która w filmie zajmuje dosyć ważną pozycję.
Natomiast jeśli chodzi bo motyw grania różnych postaci przez tych samych aktorów - jest to kluczowe zagranie, by całkowicie załapać wszystko, co w tym filmie poukrywane - wyżej wspomniany motyw reinkarnacjico sugerują chociażby częste wrażenia deja vu odnoszone przez bohaterów czy słowa Sonmi. Charakteryzacja utrudniająca rozpoznanie i te zabiegi z kilkoma wątkami służą właśnie temu, by film był nieco trudniejszy w odbiorze, nie wszyscy czerpią przyjemność z oglądania czegoś, czego esencja wyłożona jest na patelni bez żadnej pokrywki żeby każdy mógł sobie to z każdej strony obejrzeć, nie wkładając w to żadnego wysiłku.

ocenił(a) film na 5
lethality

Mi chodzi o to że z pkt. widzenia warsztatu filmowego wszystkie te pomysły na czele z reinkarnacją dałoby się przekazać w czytelniejszy sposób. Na przykład w 3 czy 4 wątkach zamiast sześciu. Argument że ktoś może film celowo robić trudniejszy w odbiorze jest dla mnie niezrozumiały - przecież idąc tym tropem mogliby tam zrobić np 8 czy 10 wątków zamiast sześciu, czyli tak że już praktycznie w ogóle nie daloby się tego oglądać i czy wtedy wysunąłbyś argument że film byłby jeszcze lepszy? Moim zdaniem ten film jest dobry, ale twórcy po prostu dali ciała jeśli chodzi o warsztat, wygląda to jakby usiłowali w stu procentach dokładnie zekranizować książkę, zapominając że kino ma swoje nieco odmienne prawa, i dobra adaptacja na ekran niekoniecznie musi oznaczać kopię 1 do 1.

ocenił(a) film na 7
zgniatacz_galaktyk

ale spokojnie, nie popadaj od razu z jednej skrajności w drugą :) 8 czy 10 wątków byłoby stanowczo przesadą. Ta szóstka rzeczywiście czyni film długim i na początku ciężko było mi się połapać, kto kim jest i co się dzieje w jego głowie, ale ostatecznie po połączeniu wszystkich tych rzeczy, osób, wydarzeń, czułam po wyjściu z kina satysfakcję i na polu wizualnym ale i fabularnym. Niestety książki nie przeczytałam (co się jednak niedługo zmieni) ale wnioskując z Twojej wypowiedzi, wszystkie wątki z powieści zostały przeniesione do filmu. Z jednej strony - jak już wspomniałam - miesza to trochę widzowi odbiór, ale z drugiej strony jestem prawie pewna, że gdyby cokolwiek zostało pominięte, od razu posypałyby się negatywne opinie, że historia poucinana, że nieujęte najważniejsze motywy, że spłycone do poziomu masowego odbiorcy. Nie wiem, czy gdyby liczba wątków rzeczywiście została zmniejszona, byłyby one pokazane bardziej dokładnie, ale te niedopowiedzenie to coś, co ja w filmach bardzo lubię, a czego w wielu dobrych produkcjach (wiem, że offtop, ale zakończenie the dark knight rises to świetny przykład) brakuje.

ocenił(a) film na 5
lethality

Ja też ksiązki nie czytałem, ale z tego co wyczytałem na necie to ekranizacja jest w miarę wierna, ogólnie ponoć taka była idea żeby podjąć wyzwanie tych którzy mówili iż ksiązki tej nie da się sensownie przenieść na ekran. No cóż, jednak chyba ci którzy mówili że książki nie da się wiernie zekranizować mieli rację. W końcu kino ma swoje prawa. Argumenty że ścięcie paru wątków przy adaptacji oznacza że historia jest poucinana i nieujęte wazne motywy? Przecież do większości ekranizacji książek można tak podejść, forrest gump na ekranie to może z 30% treści forresta gumpa z ksiązki a oba dzieła były kapitalne - własnie tak powinno się przenosić książki na ekran by oba dzieła były dostępne niezależnie. Atlasowi Chmur dałem 5/10 - jest OK, ale wielkiej rewelacji nie ma. Już taki Avatar był o niebo lepszy mówiąc poniekąd o tych samych rzeczach: walka o wolność, miłość, uniwersalizm wartości niezależnie od czasu i miejsca czy wcielenia (tytułowego Avatara - pojęcie przecież pochodzące z hinduizmu i reinkarnacji czyż nie?). Niosąc praktycznie identyczne przesłanie Avatar był - w przeciwiesntwie do Atlasu Chmur - solidnym kinem s/f ze sprawnie opowiedzianą od A do Z historią.

ocenił(a) film na 5
fikolaja

Absolutnie zgadzam się.Z początku tyle było dobrych opinii,że myślałem,iż pomyliłem filmy.Widzę jednak,że coraz więcej ludzi pisze prawdę o tym filmie: Film jest przeciętny- a wielu na siłę dobudowuje do niego jakąś nadinterpretacje.... .

ocenił(a) film na 9
Robert83

A umiesz uzasadnić to co napisałeś? Jeszcze nie widziałem żadnej nadinterpretacji filmu, pomijając teorie spiskowe: propganda gejowska, amerykanie chcą żebyśmy się poświęcali itp. ale te pojawiały się w negatywnych komentarzach dotyczących filmu.