PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
2012
7,1 184 tys. ocen
7,1 10 1 183824
5,9 54 krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Słabiutko

ocenił(a) film na 4

Stek banałów i komunałów spod znaku Paulo Coelho w efektownej szatce. I może jeszcze jakoś bym to przetrawił, gdyby nie to, że film składa się praktycznie z samych klisz filmowych [nie chodzi mi o celuloid ;) ], jak np. bezczelna zżyna z "Łowcy androidów" - chyba, że to miała być część "postmodernistycznej gry"? To prawda, film ma momenty, w których potrafi zadziwić, ale pomimo tych wszystkich wywijasów fabularnych i wizualnych jest zaskakująco przewidywalny i nudny. Naprawdę trudno było mi dotrwać do końca seansu - a w przypadku tego typu filmów to grzech śmiertelny.

ocenił(a) film na 4
prostelinie

Coelho próbowałem czytać jeszcze w liceum, zaraz po tym, gdy jego książki zaczęły się pojawiać w Polsce. Grafomania czystej wody. Ciężko było mi przez to przebrnąć, pomimo tego, że są takie krótkie. "Atlas chmur" jest z tej samej półki. "Mr Nobody" oceniam już inaczej, chociaż rzeczywiście rozumiem co masz na myśli. Tamten zachwycił mnie jednak sposobem konstruowania narracji, dynamiką, całą warstwą wizualną itd. I choć filozofia tam zaprezentowana nie była może najwyższych lotów, to była o wiele bardziej koherentna, niż to, co znajdujemy w "Atlasie...". Tak przynajmniej wówczas to odebrałem.

ocenił(a) film na 4
snoopy

A czytałeś ,,Atlas Chmur" ? Nie wiem na jakiej podstawie porównujesz twórczość Mitchella do Coelho -to jakieś nieporozmienie.

ocenił(a) film na 4
wilma87

Książki nie czytałem, ale do Coelho porównałem film, a nie książkę - a to zasadnicza różnica.

ocenił(a) film na 4
snoopy

Mam nadzieję że tak źle nie będzie -dzisiaj idę do kina, więc narazie na temat filmu się nie wypowiadam. Natomiast ksiażka ,,Atlas chmur" rarytas - górna półka, nie to co Coelho, polecam. Mam jednak nadzieję że co do filmu nie będę rozczarowana, ze po przeczytaniu książki może coś więcej będę w stanie w nim dostrzec.
P.S. Film na podst. książki Coelho ,,Weronika postanawia umrzeć" chociaż nie wybitny,nie jest taki zły :)

ocenił(a) film na 9
snoopy

Napiszę po raz kolejny to samo. Nie bawmy się w wyszukiwanie na siłę ukrytych treści. Jeżeli coś szczególnego rzuciło się w oczy, to dobre, jeśli nie, no cóż, może przy obejrzeniu filmu po raz kolejny wątki staną się jaśniejsze.
A przewidywalny jest, owszem. Ale czego się spodziewać gdy od początku znamy zakończenie?

ocenił(a) film na 4
snoopy

Trudno Ci było dotrwać, a dajesz 5/10? Nie rozumiem... Nie chcę się czepiać (filmu zresztą jeszcze nie widziałem), ale wygląda to dziwnie.

ocenił(a) film na 4
mrozikos667

To znaczy dałem za dużo, czy za mało? Przecież nie chodzi o to, żeby dawać tylko skrajne oceny - po to właśnie 10-stopniowa skala. Parę rzeczy mi się w tym filmie podobało, kilka scen i sekwencji było też sprawnie nakręconych. Stąd właśnie taka, a nie inna ocena.

ocenił(a) film na 4
snoopy

No, pytam właśnie dlatego, że nie wiedziałem, czy coś Ci się mimo wszystko podobało. Bo jak ktoś pisze o grzechach śmiertelnych, to raczej spodziewałbym się oceny w granicach 1-2/10. Stąd moja ciekawość, przecież nie będę krytykował, niech każdy sobie ocenia, jak mu się żywnie podoba ;)

ocenił(a) film na 4
snoopy

Po obejrzeniu filmu muszę przyznać Ci rację -niestety jest bardzo słaby. Niewykorzystany potencjał, a szkoda bo ksiązka to mistrzostwo. Nie wiem co na to David Mitchell, ale jak dla mnie beznadzieja. Załuję tylko zmatnowanego czasu. Płytkie postacie, bez emocji, a dialogi mnie najbardziej denerwowały miałam ochotę wyjść z kina. Już pomijam nieścisłości fabuły, ale z tak ambitnej książki zrobć takie dno... Nawet efekty wizualne ratują ten film tylko w niewielkim stopniu. Wątek Somni skopany do granic możliwości. Szkoda słów... Dobrze ze wpierw sięgnęłam po książkę - w przeciwnym razie na pewno film nie zachęciłby mnie do jej przeczytania.

ocenił(a) film na 4
wilma87

Twoje zdanie, jako wielbicielki książkowego pierwowzoru, jest dla mnie szczególnie cenne - zwłaszcza, że zgadzasz się ze mną. ;) A można wiedzieć jaką ocenę wystawiłaś filmowi?

ocenił(a) film na 4
snoopy

Filmowi wystawię najprawdoopdobniej 3 -zrobię to jak w domu włączę komputer, bo w pracy mi się nie ładują mam dużo zabezpieczeń na komp. i wiele aplikacji mam poblokowanych. Niestety Wachowscy się nie popisali, chyba źle zozumieli książkę. Najbardziej zdenerwowały mnie nie tyle nieścisłości w fabule co to, że z ambitnyej ksiązki zrobiono banał, postacie pozbawiono osobowości i wszystko wyszło tak płytkie z pozbawione emocji, za to przeładowane brutalnością i efektami specjalnymi. Znam kilka książek Mitchella i muszę przyznać że z czytelników zrobiono głupków. Chyba pierwszy raz jestem aż tak rozczarowana. dodam że nie wszystkie filmy muszą być dla mnie jakieś super ambitne, ale ten to już naprawdę kpina z widza.

snoopy

Widzę że nie tylko mi to podeszło pod Coelho. Niemniej muzyka wspaniała. Technicznie film też bdb.

snoopy

słabiutko, rozczarowująco i irytująco. wielka forma, wodotryski techniczne, ale treści brak. niestety banalna przypowiastka o zapisanej karmie gatunku ludzkiego to za mało. w jednym zdaniu można skwitować przesłanie tego filmu. a reszta to zabiegi techniczne mające na celu pokazać, ze wszystko się powtarza i wszystko już zostało dla człowieka napisane.
przy takich możliwościach budżetowych, reżyserze i obsadzie, to dramatycznie niewiele. a szkoda, bo sam temat przesłania jest ciekawy dla sztuki filmowej. istota człowieczeństwa i odgrywanie tych samych archetypów przez tysiąclecia. czas biegnie, a człowiek wciąż te same błędy popełnia. irytuje mnie tylko, że po raz kolejny infantylizuje się widza, dając mu tak czarno - białą papkę okraszoną przepychem wizualnym i tyle. autorzy chyba założyli, że widz jest za głupi, nie zrozumie i potrzebuje banalnego języka, aby przyswoić treść. jeśli cenicie filmy o człowieczeństwie, które pisane są odcieniami, symboliką, metaforą i nie dają gotowych odpowiedzi, to polecam np. Ostatniego Cesarza. To jest kino!

robmil

warto iść do kina ? to coś w stylu "Drzewo życia" ? :)

maximus_

Ta, tylko bardziej widowiskowe. Banał goni banał, ale wartość rozrywkową niewątpliwie ma.

maximus_

zawsze warto iść do kina, choćby po to, aby mieć swoją opinię :) drzewa życia jeszcze nie widziałem, więc się nie podzielę opinią.

ocenił(a) film na 7
robmil

Ten film jest praktycznie o wszystkim
- odmiana własnego losu - Zachariasz
- przyjaźń - murzyn i notariusz
- miłość utrzymująca przy życiu - notariusz
- wolność jako jeden z najważniejszych przymiotów - ucieczka emerytów
- miłość podtrzymująca życie - ukochana notariusza
- fałszywa przyjaźń - truciciel notariusza
- ukazanie ludziom prawdy choćby nie wiadomo jak była paskudna i prowadziła do śmierci - Sonmi, dziennikarka

można by tak wymieniać jeszcze długo

ocenił(a) film na 7
snoopy

Jaka zżyna Ridleya? U Scotta pokazano Los Angeles przyszłości, w którym ludność została całkowicie wymieszana, z przewagą Azjatów. Tu mamy zupełnie inną stronę świata, Neo Seul jest w większości zamieszkiwany przez Azjatów. Tam nowoczesność i nędza stykały się, tutaj jest jasny Podział na Stary i Nowy Seul

ocenił(a) film na 4
katedra

A popatrz jak wygląda Neo Seul - ulice, stragany, ludzie... O to mi przede wszystkim chodziło. A nie widzisz analogii do androidów i klonów (cały ten chory system, wykluczenie, bunt etc)?