Jeszcze większe banialuki niż w Incepcji!
Szkoda czasu. Przerost formy nad treścią. Można przysnąć.
Nie trudno jest przysnąć jak się słucha czegoś czego się nie rozumie, tudziesz ogląda :)
Nie powinno się w taki sposób oceniać filmów na forum z racji tego, że ocena filmu jest zawsze bardzo subiektywna i nie odzwierdziela "prawdy" o filmie.
czymże jest kolejna 'światła prawda' kolejnego pustego filmu, której krytykujący 'nie pojmują'? mój biedny, mały umysł, choć tyle przeczytał, obejrzał, przestudiował, stworzył i widział, czegóż on znów nie pojął, dlaczego okrutnie się męczył na tej formie bez treści? ludzie powinni uczyć się filozofii choćby po to, by pojąć, że nie istnieje prawda obiektywna, a nawet jeśli, to nie mają szans jej poznać. te brednie udające w tym filmie filozofowanie co najmniej na miarę Platona, to ma być ta 'prawda'?
Jeśli złamię Ci nogę, to jest to prawda obiektywna, czy nie? Czy noga jest złamana czy nie? Na litość :P
na litość Schopenhauera, nie. polecam poczytać jego, Berkeleya. Platona i paru innych.
Na litość - polecam o tym pamiętać, kiedy złamiesz nogę :D Za lektury dziękuję, znam :)
Polecam używać własnego mózgu i argumentować, zamiast używać siły autorytetów :)
nie mam zamiaru tłumaczyć rzeczy oczywistych, skoro zrobił to już ktoś inny, dlatego odsyłam ;) każdy 'własny mózg' jest zlepkiem cudzych wpływów i autokreacji niewiele mających wspólnego z ideą rzeczywistości obiektywnej. polecam to sobie uświadomić, zamiast za świadomość tego ganić. może lepiej otrzymam tę cenną informację gdzie ten film ma swoje domniemane złamanie? bo czepianie się słów jest dość prostackie, gdy chodzi o światłą, obiektywną prawdę
Poniekąd zgadzam się z Tobą , chociaż "Incepcja" akurat mi się spodobała. Szczerze mówiąc "Atlas Chmur" ciągnął mi się niemiłosiernie , myślałam że przesiedziałam nad nim z 5 godzin a to były "zaledwie" 3 :) Przyznaję , nie zachwycił mnie ten film absolutnie , może nie zanudził jak inne filmy które obejrzałam , ale niestety czekałam aż się po prostu skończy a szkoda mi jednak było wyłączyć wcześniej nie dowiadując się jak pokończyły się wszystkie wątki. I te monologi o życiu, które zapewne miały nadawać głębie filmowi.. no naprawdę, bez rewelacji. Nie rozumiem też wypowiedzi -Night4Light- . Dlaczego nie powinno się?
Każda ocena ,pozytywna czy negatywna jest oceną subiektywną. Każdy z nas ma prawo do wyrażania swoich odczuć nawet jeśli kompletnie nie pokrywają się z odczuciami innych . Tym bardziej, że -pinkfalconproject- nie był wulgarny czy prostacki, po prostu bardzo zwięźle wyraził swoje zdanie. Bywają naprawdę gorsi na tym forum ;) Póki co , po książkę na pewno w najbliższym czasie nie sięgnę.