po pierwszym oglądaniu bardzo mi się film podobał, po przeczytaniu ksiązki stracilem wiele szacunku. O ile Tykwer po europejsku uszanował książkę modyfikując wąti tylko na tyle by film był bardziej atrakcyjny, o tyle siostry Wachowskie zniszczyły istotę wątków, które filmowały zmieniając je w hollywoodzkie pitu-pitu. Przykre.