Czy macie jakieś teksty, które były dla was odkrywcze w tym filmie? Oto moje:
"- Gdybym pozostała w ukryciu, ukryta byłaby również prawda.
- A jeśli nikt nie wierzy w tę prawdę?
- Ktoś już wierzy..."
Poświęciła życie dla idei, prawdy. Nie ma większego i bardziej przekonującego świadectwa.
"- Życie zawdzięczam niewolnikowi, co sam się oswobodził"
"- Światem rządzi naturalny rzeczy porządek. Ci, którzy go obalić próbują nie kończą dobrze. Ten ruch nie przetrwa. Jeśli doń dołączysz - od Ciebie i całej Twej rodziny ludzie stronić będą. W najlepszym razie będziesz pajacem do bicia i opluwania, w najgorszym zlinczują cię, lub ukrzyżują."
Film świetny, choć trochę długi. Idealnie oddaje myślenie ludzi, idee za które jest się w stanie oddać życie, pokazuje jak cenna jest wolność i co najważniejsze obnaża system, który kieruje światem. Ten system to nie reinkarnacja, ale wytyczone przez ludzi reguły, które pozwalają rządzić innymi ludźmi.
Genialny, bardzo skrótowy komentarz oddający przesłanie tego filmu, a przynajmniej część przesłania.
I te cytaty naprawdę - NAPRAWDĘ - wydają Ci się czymś świeżym, odkrywczym i wspaniałym? Poczytaj Dostojewskiego - tam takich nie ma.
Dostojewskiego czytałem, czytam i pewnie jeszcze poczytam. Pewnie, że ma ponadczasowe teksty. Co to jednak zmienia w kwestii filmu?
Ano tyle, że te cytaty są banalne, przynajmniej w mojej opinii. Z rękawa mogę Ci sypnąć kilkadziesiąt piękniejszych, zabawniejszych, trafniejszych myśli
„Kto szuka prawdy, nie powinien liczyć głosów”.
(G.W. Leibniz)
„Lepiej być niezadowolonym człowiekiem niż zadowoloną świnią; lepiej być niezadowolonym Sokratesem niż zadowolonym głupcem. A jeżeli głupiec i świnia są innego zdania, to dlatego, że umieją patrzeć na sprawę wyłącznie z własnego punktu widzenia. Drugiej stronie oba punkty widzenia są znane”.
(S. Mill, Utylitaryzm)
„Nie ma takiego losu, którego nie przzwycięży pogarda”.
(A. Camus, Mit Syzyfa)
„Zupełnie nie rozumiemy ruin do dnia, w którym się nimi stajemy”.
(Heinrich Heine)
„Świat jest tylko kłębowiskiem plam, którymi jakiś obłąkany malarz przykrył pustkę, plam nieustannie rozmywanych przez nasze łzy”.
(M. Yourcenar, Jak wang-Fu został ocalony)
Chcesz więcej?
No to się raczej nie dogadamy. To kwestia dość fundamentalna - bo i mądrzejsze i trafniejsze i zabawniejsze, a co też istotne - dużo wcześniejsze
O mądrości tych cytatów świadczy Twoja opinia o tym co mądre a co nie, czy też to kto je wypowiedział? Zaprawdę do fundamentalne lol. Zawsze mnie bawił ten temat btw
Ważna jest treść, zawsze wydawało mi się to oczywiste. Natomiast to rozróżnienie zawsze mnie bawiło - nie pojmujesz, że sławę zdobywa się dzięki trafnej frazie? To chyba bardziej niż oczywiste. Ergo - problem, który jakoby stawiasz, nie istnieje. ;)
Nie no, tu się akurat zgadzamy. Jakoś jednak nie kumam jak można stawiać cytat wyżej od drugiego ponieważ jeden wypowiedział Einstein a drugi Kowalski, mimo że oba trafne i mądre. Co do założonego tematu, wybacz ale nie uważam żeby te wyszczególnione przez założyciela były jakoś głupie czy nietrafione. To że ktoś uważa film za płytki to tylko kwestia gustu, ale spłaszczanie wszystkiego według schematu to już lekka przesada.
Ależ film sam się spłaszcza według schematu - uproszczona do bólu historiozofia, rysunek postaci. Co do cytatów - chyba Cię nie przekonam, ale uwierz na słowo - brzmią płasko i mętnie jak Coelho mniej więcej