Film bardzo dobry dla osób mających problemy ze snem. Oglądając go poczułem że bardzo silnie na mnie oddziałuje, ma jakąś moc. Otóż im bliżej ekranu się znajdowałem, tym bardziej w niespotykany dotąd sposób kleiły mi sie oczy :) , natomiast wychodząc kilkukrotnie z pomieszczenia nagle ożywałem. Zmagając się z tym problemem, którego jedną z przyczyn w moim mniemaniu była wypełniająca film nuda, w końcu około 40 min przed końcem poległem słodko zasypiając.
Naturalnie na ewentualny zarzut od razu odpowiadam, oczywiście filmu nie zrozumiałem, raz przez to, że nie obejrzałem do końca, a dwa, nie dałem rady skupić się na nim, choć myślę że nie ma w nim nic na czym możnaby się skupiać.
Dziękuję ślicznie, chciałem tylko podzielić się moją przygodą, życzę miłego wypoczynku
Wiesz, z tego może wyniknąć jakieś nowe prawo fizyki - ożywienie Twego (mego chyba również) organizmu jest wprost proporcjonalna do odległości od projekcji "Atlasu chmur". Powinieneś to opatentować, a następnie wybudować klinikę, gdzie będzie się puszczało rzeczony film, a pacjentów trzymało sią jak najdalej od niej. Bardzo nowatorskie