Chcę powiedzieć, że to wyjątkowy film... dzieło, z którego jakże wymownych obrazów i scen, możemy czerpać do woli, bez żadnych ograniczeń... i może robić to każdy... i dla dużego i dla małego.
Ogrom geniuszu tego filmu jest tak nieograniczony, że i ja również miałbym niemałą trudność w ubraniu w słowa o czym jest ten film, i jak wielkie przesłanie ze sobą niesie, geniusz nie do opiasania przez niegenialny język niegenialnego człowieka.
Jeszcze mała dygresja, na temat porównywania Atlasu chmur do Źródła, a nawet wytaczanie ciężkich dział w postaci absurdlanych pomówień o plagiat. To bzdury. Źródło nie ma porównania do Atlasu, może mu czyścić buty, a poza tym Atlas tylko czerpał garściami, ale żeby od razu plagiat. Oburzające.