cały film (3h) pochłonąłem jednym tchem. akcja wciąga niesamowicie. mimo ze przez pierwszą połowę nie wiadomo o co chodzi, film jest niesamowity. czysta perfekcja kinematografii jak dla mnie. jedną jedyyną wadą, jaką mozna by zarzucic była mało realistyczna stylizacja aktorów mających wyglądać starzej. dziwne ze w Hollywood nikt nie wpadł jeszcze jak zrobić to przekonywująco.
bez wątpienia 10/10
Nikt w Hollywood nie wpadł na to jak przekonywująco postarzać? To obejrzyj sobie takie perełki charakteryzacji jak: "Wożąc pannę Daisy", "Człowieka przyszłości", "Życie" (z E. Murphym), "Piękny umysł" czy "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona". W każdym z tych filmów są fanstastycznie postarzone postacie.
nie zgadzam się. jak przypomnę sobie Brada Pitta w "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona" utwierdzam sie w przekonaniu ze te efekty są niedopracowane. "Piękny umysł" to samo. "Wożąc pannę Daisy" było w miare dopracowane, ale tez moznabyloby sie przyczepic.
to samo mniej więcej było w "Dwie wieze" kiedy z kadru na kadr Jackson pokazywał coraz starszego Golluma.
to samo w "Zemście Sithów" kiedy Palpatine zrobił się nagle stary i pomarszczony po walce z Windu. w tych obu przypadkach postacie mialy takie charakterystyczne koła(???) na oczach.
tu link http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20090729205246/lotr/images/f/fb/Young_smea gol.jpg
Gollum to się nie starzał, tylko go Pierścień plugawił coraz bardziej. Palpatine też ucierpiał nie na skutek upływu czasu, tylko, o ile dobrze pamiętam, własnego "prądu", który Windu odbijał w niego mieczem (nawet chyba mówił potem w Senacie, że walka z Jedi go oszpeciła). A jeżeli pozostałe przykłady cię nie zadowoliły, to widocznie jest to niemożliwe ;-) Spróbuj może jeszcze to "Życie", ew. "Świat według Barney'a" (choć to już nie Hollywood).