nie potrafię obiektywnie spojrzeć na ten film, bo czytałam książkę i wszystko do niej porównuję, ale jak Wy, ci, którzy książki nie znacie oceniacie atramentowe serce?
Ja choć czytałam, powiem co mam do powiedzenia. Książka mi się nie podobała. Takie niby tragiczne rzeczy, a oprócz Maggie, która raz potykając się zdarła sobie skórę z nogi, nikomu nic się nie stało. W powieści podobała mi się jedynie okładka książki, zachęcająca. Książkę dostałam na urodziny od koleżanki. Drugą rzeczą i ostatnią, która mi się podobała, był Basta. W filmie okazał się nie być taki, jaki "wspaniały" był w książce. Film.. nie był taki dobry. Trudno mi teraz opowiadać, bo książkę czytałam jakieś 2 i pół roku temu, a film oglądałam jakiś rok temu. Nie pamiętam dla tego szczegółów. Widzę, że tobie się podobał, bo dałaś 7 gwiazdek i ulubione. Hm. Dla mnie góra 4.
Ja nie czytałam i muszę przyznać, że film mi się podobał. Szczególnie przypadła mi do gustu obsada i genialna (jak zawsze) Helen Mirren. Co do fabuły wszystko było ok poza zakończeniem, chociaż nie wiem co mi tam zazgrzytało. a książkę na pewno przeczytam.
Ja nawet nie słyszałem o tych książkach. Film mi się bardzo spodobał, ot taki w sam raz, jaki spodobałby mi się gdybym był mały :)
nie czytałam i muszę powiedzieć, że mi się nie podobało. nie pomogła tutaj nawet fantastyczna obsada z powodu której w ogóle wzięłam się za oglądanie. nie chodzi tu nawet o konkretne rzeczy, po prostu pomysł z ożywianiem książek wydaje się mieć niesamowity potencjał, a tutaj dostałam niezbyt wciągającą i raczej niezbyt dobrze skonstruowaną historyjkę. plus kompletny brak magicznego, baśniowego klimatu którego również się spodziewałam. będę musiała przeczytać książkę, bo może się okazać, że to w niej tkwi problem ;)