Zacytuje coś z jednej strony:
----------------------------------
Trzecia odsłona filmu animowanego Toy Story biła rekordy popularności, zarówno w kinach za granicą, jak i w Polsce. Jedną z dodatkowych atrakcji było oczywiście to, że produkcję wyświetlano również w technologii 3D. Większość dzieci nie mogło przepuścić takiej okazji i namówiło rodziców na wizytę w kinie. Są to cały czas jednak sporadyczne, a więc i niegroźne sytuacje, zwłaszcza, że oglądany obraz jest daleko od oczu.

Gdy jednak zaopatrzymy się w telewizor z funkcją oglądania filmów w trójwymiarze z bliska, okazji automatycznie robi się znacznie więcej, a na dodatek format 3D może wówczas mieć negatywny wpływ na oczy dzieci, pozostawionych przed odbiornikiem bez kontroli starszych.
-----------------------------------
Więc oglądanie filmu 3d z dużej odległości nie jest groźne, wiadomo trzeba mieć pewien umiar, raz na jakiś czas pójście na projekcje 3d nie zrobi krzywdy, co innego jak to jest ciągłe np. na każdą bajkę która jest w kinie. Tak samo jest z Mc'Donaldami pójście raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale chodzenie tam codziennie może powodować nadwagę...

W USA przynajmniej mają wybór, albo 2D, albo 3D i większość osób wybiera jednak to 2D, ale w Polsce kasa dla kin jest ważniejsza, zawsze te kilka złotych więcej na bilecie...

Właśnie spojrzałam na repertuar Heliosa we Wrocławiu i widać było, że od środy będzie dostępna zarówno wersja 2D jak i 3D.

W Multikinie też, więc nie ma co się martwić. Auta 2 będę dostępne w polskich kinach w dwóch wersjach, natomiast Transformers 3 już nie, tylko w 3D.

Dokładnie. Niech ktoś pójdzie po rozum do głowy i zabroni wszystkiego co może mieć negatywny wpływ na zdrowie.
Zakazałbym oglądania telewizji, używania komputerów i komórek.

A najbardziej ze wszystkiego zakazałbym oglądania czegokolwiek w 2D - człowiek tak nie widzi, więc może się mózg zlasować - udowodnione tak samo, jak te twoje hasła o zezie i padaczce (czyt. wcale).

Ok. w takim razie od dzisiaj ogladaj wszystkie filmy w 3D bez magicznych foliowych okularków. Jezeli takie jest twoje widzenie w 3D.

Druga opcja to nie zdejmuj okularkow po wyjsciu z kina. Pochodz sobie tak troche i pogadamy o lasowaniu mozgu
W Szczecinie tylko 3D....

W Tychach też jest tylko seans 3D, ale jeżeli było by to takie szkodliwe to zrezygnowali by z tej technologii, puki co w instrukcji telewizorów 3D jest napisane żeby nie przesiadywać całych dni na tym, i dać odpocząć oczom. Komputer, telewizor też psują wzrok i jakoś nikt nie pisze o ich szkodliwości. Jak już pisałem raz na jakiś czas pójście do kina na seans 3D nie jest groźny.... Osobiście też wolę normalny seans 2D, bo ta technologia jest strasznie naciągania, a po premierze Avatara to już w ogóle....

W multikinie w Szczecinie jest wybór 2D i 3D więc nie ma potrzeby robienia szumu. A nawet jakby nie było to jak ktoś tego nie uważa to niech poczeka na DVD i tyle!
Według mnie jak już Grabka23 wspomniał(a) jak się nie przesadza to się nic nie dzieje. Jak dla mnie 3D jest świetne. Alkohol też szkodzi zdrowiu a przyjemności wiele sprawia i ludzie piją i żyją (oczywiście w miarę rozsądku ;)

zgodzę się niektóre filmy nie są takie dobre jak w 3d byłem na piratach z Karaibów 4 w 3d i widziałem zwiastun w tv niektóre momenty nic specjalnego nie prezentują w 2d natomiast 3d daje im większy efekt

jeżeli sądzisz, że jakiekolwiek dziecko 5-letnie, czy nawet 6-letnie wysiedzi Ci 112 minut w kinie to informuję Ci, że jesteś w będzie. Problem zatem nie istnieje.

Właśnie wróciłem z kina, byłem z żoną i dwoma synami (10 i 6 lat) - wszyscy zachwyceni!!! :) 6-latek zaliczył już trochę filmów w kinie ;)

to widocznie mój 5-latek jakiś nieskoordynowany :D 40 minut to u niego maks :P