często słyszę, ze mam pewnego rodzaju zboczenia, ale serio przez cały film się zastanawiałem jak wygląda miłość pomiędzy dwoma samochodami... ach i te aluzje, zauważcie, że mimo tego, że to McQueen jest szefem Mańka, to właśnie McQueen siedzi mu w dupie a nie na odwrót x_X poniosło mnie... wybaczcie... choć z drugiej strony czuję się usprawiedliwiony, bo naprawdę bohaterami kreskówek mogą być teraz wszyscy, tostery, zabawki, mrówki, teraz te tajemnicze auta :D jak dla kogoś takiego jak ja, który wszystko musi przeanalizować to za wiele :D chociaż, jeżeli udało mi się nie myślec o głupotach przez jakiś czas to nawet przyjemnie się oglądało... w sumie 6/10
ach, zapomniałem dodać, postać Vana - Hipisa jest po prostu zajebista ^_^ szkoda, że jest jej tak mało w filmie ;P
Stukają się poprostu. Wystarczy mała stluczka, np. na światłach i już. Tylko pan samochód musi trafić koniecznie na panią, bo inaczej to niesmaczne będzie(chyba że byłaby samochodowa tajemnica Brokeback Mountain). Aha zarówno pan jak i pani samochód muszą być nieubezpieczone, bo nici z potomstwa!!!
W poprzednim poście zapomniałem ujawnić pewną ciekawostkę. Stare auta na pytanie małych : skąd się wzięły? odpowiadają zazwyczaj:,,Przyniósł cię helikopter kochanie,,.:D