Autor widmo

The Ghost Writer
2010
7,2 122 tys. ocen
7,2 10 1 122214
7,3 51 krytyków
Autor widmo
powrót do forum filmu Autor widmo

3/10

ocenił(a) film na 3

Totalne potknięcie Polańskiego. Mizerna fikcja niepotrzebnie osadzona realiach geopolitycznych. Film-suchostój.

ocenił(a) film na 2
k54j

Zgadzam się w 100%. Nie jestem jakimś wielkim fanem Polańskiego, ale bardzo podoba mi się jego "Matnia", "Pianista", nie mówiąc już o "Dziecku Rosemary" czy "Nożu w wodzie". Cenię go za umiejętność budowania klimatu niepokoju, tajemnicy, napięcia psychologicznego pchającego postacie na skraj psychozy, oraz za różnorodność tematów i sposobów ich ujęcia. W zasadzie, pod ten ostatni komplement dałoby się również podpisać "Autora widmo", bo film jest rzeczywiście osobny i dość oryginalny w twórczości reżysera. Dałoby się... gdyby ten film nie był tak beznadziejnie zły. Ujmując rzecz w skrócie: jest to jakiś żałosny pamflet na Tonego Blaira, ukazanego jako marionetka Busha, powolnego wykonawcę zadań CIA, a za jej pośrednictwem -- amerykańskiej "hegemonii". Film jest jawnie propagandowy -- fabuła w formule political fiction jest tylko płaszczykiem zabezpieczającym przed procesami, no i mającym zapewne również całą historię w jakiś sposób uczynić bardziej uniwersalną. Nie jest to płaszczyk zbyt gruby -- więc i fabuła jest cienka i niemal dosłownie pruje się w szwach. Wątków jest może ze trzy na krzyż, wszystkie równie rachityczne. A finał jest po prostu i naprawdę dosłownie żenujący.
Nie polecam -- choć na pewno każdy kinoman i tak będzie chciał zobaczyć film Polańskiego. A dowiedziawszy się, że to być może knot i kompletny zakalec -- zapewne będzie go chciał obejrzeć tym bardziej :D.
No chyba, że ktoś wcześniej oglądał takie arcydzieło, jak "Essential killing" Skolimowskiego i uwierzy, gdy powiem, że to filmy z tej samej półki. (Ostatecznie, "Autora widmo" uznaję za film lepszy, bo wolę dialogi -- nawet słabe i do niczego nie prowadzące -- niż widoczki bieszczadzkiej przyrody i sceny z umierającym z głodu facetem dojącym mleko z cyca napadniętej kobiety).

ocenił(a) film na 6
sbbbbs

2/10 to chyba jednak przesada ;) ocierająca się o trolling ( niezamierzony jak wierzę ). Muzyka, klimat, gra aktorska to na plus i nawet jeśli fabuła niespecjalnie się podoba to jednak 3/10 wydaje mi się oceną jeszcze do przełknięcia. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 2
armarange

Trolling w tym wypadku jest absolutnie niezamierzony i, moim zdaniem, niezaistniały :). Może to kwestia skali ocen: ja lubię używać całej, włącznie z "dwójkami" i "jedynkami" -- choć te ostatnie staram się dawkować z dużym umiarem.

Wydaje mi się, że swoją opinię uzasadniłem dość dokładnie (to jeszcze jedna przesłanka za tym, żeby odsunąć zarzut trollingu ;)), a z perspektywy czasu trudno byłoby mi coś dodać do tego, co wówczas napisałem -- po prostu film ten zaciera mi się już w pamięci, a szanse na to, żebym go sobie chciał odświeżać są bliskie zeru.

Gra aktorska nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia, mimo że lubię Ewana McGregora i Olivię Williams. Po prostu nie mieli tu co grać -- jak to zwykle w filmach z gatunku "political fiction": zakres emocji i przeżyć wewnętrznych zamyka się w przedziale od niepewnego podejrzenia do umiarkowanej grozy :). Pierce zaś był dokładnie tak samo sztuczny i plastikowy, jak we wszystkich pozostałych filmach, w których go widziałem :D.

Jeśli chodzi o muzykę, to przyznaję, że jakoś nie zwróciłem uwagi.

Również pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 6
sbbbbs

Brosnan był całkiem dobry ale wiesz ja swoje ty swoje a pani Zosia też swoje..kwestie subiektywne. Sposób realizacji filmu jest powyżej przeciętnej moim zdaniem i tu znów ja swoje...ty swoje... itd. Również lubię wykorzystywanie ocen z całej skali. Co do trollingu to ja wiem, że nie zamierzony ..powiedzmy wystawiłeś bardzo kontrowersyjna ocenę graniczącą z kuriozalną - ale to też subiektywne moje odczucia

k54j

i tak wolę to oglądać niż kolejne avataro-transformersy dla półmózguw.

ocenił(a) film na 3
Mothyff

Zaiste. Zgadzam się z tym spostrzeżeniem.