Skąd ten aplauz? bo Polański? Pomysł na film nie taki oryginalny a wykonanie... no cóż pomysł totalnego kretyna w roli pisarza trochę zgrzyta między zębami. Nie mówię, że ma być superbohaterem jak to niestety w amerykańskich filmach bywa ale trochę rozumu by nie zaszkodziło. A przewijający się Seks w wielkim mieście przed oczami niesmaczy...