Szanuje Polańskiego za takie filmy jak Piraci 1986, Frantic 1988 czy Pianista 2002. Lecz jego najnowszy film Autor Widmo to totalna porażka zero napięcia i akcji niestety ale w takim filmie jednak powinno być chociaż troszeczkę tych składników. W ogóle dziwię się Mac Gregorowi że po Gwiezdnych Wojnach, Wyspie, Aniołach i Demonach zgodził się zagrać w takim gniocie a już o Brosnanie nie wspomnę chociaż on zagrał w sumie może z 10 minut w całym filmie.
Więc podsumowanie ocena za :
Film 3/10 - na pewno nie thriller polityczny jak już to biograficzno polityczny.
Obsada 10/10 - Mac Gregor, Brosnan i epizod ale wielki aktor Eli Walach.
Zdjęcia 8/10 - bardzo dobre.
Scenariusz 3/10 - gdyby to była produkcja polska to bym zrozumiał.
Reżyseria 7/10 - Polański to solidny rzemieślniku jednak przez scenariusz nie był w stanie nic więcej przekazać widzowi.
A tak na marginesie to film zaczyna się sceną z promem i niema nawet żadnego dystrybutora ciekawe z czego to wynika z ostatnich sensacji na temat reżysera czy z jakości filmu myślę że jednak ta druga opcja zawazyła na tym.
Zgoda w 100%, dodałbym tylko, że dialogi są cieniutkie jak żyletka polsilver.
Napięcia nie ma w tym filmie za grosz. Przysypiałem na tym filmie kilkukrotnie, gdybym poszedł na niego do kina to pewnie bym wstał i wyszedł, co zresztą zrobiłem wyłączając . Nawet scena kradzieży maszynopisu była zrobiona bez polotu. Scena z flashdiskiem... żenująca - premier dowiaduje się, że można na tym zmieścić kilka książek. Co autor chciał przekazać?
Jak przysypiałeś to jak możesz powiedzieć coś o filmie skoro go w całości nie widziałeś ?
Zwyczajnie nie lubisz takiego kina i tyle, po co się więcej wypisywać.
Jak jesteś rozczarowany to nie znasz Polańskiego i faktycznie nie powinieneś się zabierać do oglądania tego filmu.
Ja również zgadzam się w całości, za scenariusz jeszcze obniżyłbym ocenę, dialogi - katastrofa, łatwy do przewidzenia rozwój sytuacji, zero zaskoczenia. Nastawiłem się na dobre, może nawet bardzo dobre kino, a od połowy fimu nie mogłem sie postrzymać od krytycznych komentarzy, zażenowany i poirytowany rozwojem akcji. Do końca filmu doczekałem tylko dlatego, że liczyłem na jakieś zaskakujące, nieprzewidywalne rozwiązanie. Nic z tego, poziom filmu od początku do końca był jednakowo mierny.
Prawie jak w Rejsie, kultowa scena. "Dialogi niedobre, bardzo niedobre....zupełny brak akcji". Z tego co widzę tobie też chciało się wyjść z kina....szkoda, że nie wyszedłeś.
Dziś obejrzałem film na dvd i dobrze że tylko go pożyczyłem a nie kupiłem bo szkoda by było kasy . Film nudny , nie trzymający w napięciu bardzo schematyczny a co za tym idzie przewidywalny . Nie wiem dlaczego Polański wziął się za reżyserię tego filmu . Autor widmo moim zdaniem 3/10 .
Moim zdaniem film się dzieje gdzieś tak od 70 minuty. Wcześniej totalna nuda, średnie wprowadzenie w całą sprawę, aczkolwiek klimat przypadł mi do gustu. Tak jak i kreacja McGregora...
Nie zgadzam się że to dno.Film jest super i bardzo mi przypomina Dziewiąte Wrota z J. Deepem,klimat,muzyka,tylko temat inny.Generalnie McGregor i Brosnan dobrze wypadli,dobry scenariusz ,7/10.